Przypomnijmy, że do pościgu i obławy w Parku Szczytnickim doszło 5 kwietnia. Najpierw policjanci zauważyli, w rejonie Ronda Reagana kierowca renaulta twingo rozmawia przez telefon komórkowy. Funkcjonariusze chcieli go zatrzymywać, ale kierowca się nie zatrzymał i zaczął uciekać przed radiowozem, jadąc nawet 100 km/h i przejeżdżając na czerwonym świetle.
Przy skrzyżowaniu al. Kochanowskiego i ul. Parkowej uciekinier uderzył w słup sygnalizacji przy przejściu dla pieszych, a następnie na nogach zaczął uciekać w stronę Parku Szczytnickiego. Policjanci ruszyli za nim. Obława trwała przez prawie pięć godzin.
Mężczyzna został zatrzymany około godziny 20. Okazało się, że to 30-letni Ukrainiec. Dlaczego uciekał? W jego samochodzie policjanci znaleźli tablice rejestracyjne z innych aut. Podczas rozmowy z policjantami 30-latek nie potrafił wyjaśnić, dlaczego uciekał.
**CZYTAJ WIĘCEJ:
Obława w parku Szczytnickim. Dlaczego Ukrainiec uciekał?**
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. Usłyszał on zarzuty m.in. sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?