Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polne Maki są z nami już od 35 lat

Kacper Chudzik
Wspaniały jubileusz zespołu, który podjął się trudnego zadania ochrony sztuki ludowej. Pojawili się na nim mieszkańcy gminy, ale też przyjaciele Polnych Maków nie tylko z naszego kraju.

To była piękna i wzruszająca uroczystość. Z okazji 35-lecia istnienia zespół folklorystyczny Polne Maki wystąpił w jubileuszowym koncercie, podczas którego wykonał swoje najpiękniejsze utwory przygotowane na przestrzeni lat. Bawiła się na nich publiczność, która po brzegi wypełniła aulę grębocickiego gimnazjum.

Polne Maki powstały 8 stycznia 1980 r. z inicjatywy: Mateusza Chodorowskiego, Stanisława Górniaka, Szczepana Nowaka oraz Stanisławy Grzelak, a jego założycielem był Tadeusz Winsławski. Zespół nie zawsze miał taką nazwę. Na samym początku występował po prostu pod nazwą Grębocice.

Przez 35 lat swojej działalności "Polne Maki" wzięły udział w setkach, jeśli nie tysiącach uroczystości gminnych, powiatowych czy wojewódzkich. Nie zabrakło ich również na konkursach oraz ogólnopolskich przeglądach zespołów folklorystycznych, na których odnosiły spore sukcesy. Zespół koncertował z resztą nie tylko w kraju, ale również poza jego granicami. Pojawił się na scenach m.in. w Niemczech czy na Litwie. W tym drugim kraju droga "Polnych Maków" skrzyżowała się z tamtejszym zespołem "Grzegorzanie". Członkowie obu grup zaprzyjaźnili się ze sobą. Z tego też powodu na jubileuszu grębocickiego zespołu nie mogło też zabraknąć gości z Litwy.

Podczas koncertu nie zabrakło też kwiatów, życzeń, gratulacji i podziękowań od zaproszonych gości za zasługi, jakie zespół wniósł na rzecz upowszechniania kultury oraz za podjecie trudu ochrony tradycji ludowej. TO jednak nie wszystko, bo oprócz życzeń zespół otrzymał od wójta Romana Jabłońskiego bon w wysokości 3 tysięcy złotych.

Organizacje jubileuszu finansowo wsparła Gmina Grębocice i Związek Gmin Zagłębia Miedziowego.
Przez lata skład Polnych Maków zmieniał się. Jedni członkowie dochodzili, inni odchodzili. Osobą, która działa w zespole od samego jego początku jest Janina Drzazga.

- Gdy zespół powstawał na pierwszym koncercie wystąpiło sześć pań. Było to z okazji dnia kobiet 8 marca 1980 roku. Nasz występ musiał się spodobać, bo już w lipcu tego samego roku było na ponad 20. Wiele osób chciało występować - wspomina pani Janina. - Początki nie były takie trudne, jakby mogło się to wydawać. Mieliśmy sporo czasu na przygotowania do pierwszego koncertu. To była jeszcze zima, w rolnictwie nie było wiele do zrobienia, więc ćwiczyłyśmy.

Jak wspomina pani Janina na przestrzeni lat zmieniał się nie tylko skład, ale również repertuar i sposób jego przedstawiania. Pod koniec lat 80-tych oprócz występów wokalnych zespół przygotowywał piękne pokazy tańców ludowych. Teraz tego tańca jest dużo mniej.

- No ale część z nas swoje lata już ma i na takie tańce nie zawsze możemy już sobie pozwolić - dodaje pani Janina ze śmiechem.
W zespole występują też panowie. Pojawili się oni już przed wieloma laty, jednak z czasem odchodzili oni z Polnych Maków. Jedni zakładali rodziny i nie mieli już czasu, inni wyjeżdżali. Ale w ostatnich latach część z panów wróciła. Chodzi o trzy osoby ze starego składu oraz syna jednego z nich. Wnoszą oni kolejny ciekawy akcent do zespołu z Grębocic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska