Niemal wszystkie pożary na terenie tej miejscowości to podpalenia! Od lat Nadleśnictwo walczy z nieznanym piromanem. W ciągu 6 lat na terenie Nadleśnictwa Węgliniec zaobserwowano rosnącą liczbę pożarów. Służby interweniowały już 88 razy.
W tym roku już po raz 10 podpalono budynek, a raczej pozostałości po budynku przedszkola. W ogniu stanął także budynek znajdujący się tuż obok kościoła oraz inne nieruchomości w centrum miasta. Władze gminy i nadleśnictwa połączyły siły i wyznaczyły nagrodę w wysokości 10 tys. zł za wskazanie podpalacza.
- Zdarzenia ostatnich miesięcy skłoniły nas do podjęcia działań z Gminą w Węglińcu - stąd wspólna nagroda za pomoc w ujęciu podpalacza. W samym 2017 roku odnotowano już pięć pożarów, z czego 100 procent to podpalenia. Od 2011 roku - kiedy nasiliła się liczba podpaleń - odnotowano ich łącznie już 88. Należy w tym miejscu nadmienić, że duży wpływ na nieco mniejszą liczbę pożarów w bieżącym roku (adekwatnie do okresu w latach ubiegłych) ma sprzyjająca pogoda. Często pada, w lesie pokrywa gleby jest zazieleniona, nie było dłuższego okresu suszy - informuje Adam Robaszkiewicz, Spec. Służby Leśnej, Dział Gospodarki Leśnej w Nadleśnictwie Węgliniec.
W każdym nadleśnictwie podstawą do dobrego funkcjonowania jest sprawny dział Ochrony Przeciwpożarowej. Oprócz ludzi, do dyspozycji nadleśnictwa jest samochód lokalizacyjno-gaśniczy, dwie wieże przeciwpożarowe oraz monitoring tzn. fotopułapki. W przypadku zagrożenia nadleśnictwo korzysta z samolotów patrolowych i gaśniczych. Na ochronę przeciwpożarową rocznie przeznacza się kwotę około 220 tys. zł, z czego około 40 tys. zł to opłaty za loty gaśniczych i patrolowych samolotów. Pomimo takich zabezpieczeń i tak jakiś amator lub amatorzy ognia czają się w zaroślach, aby siać spustoszenie.
Straty wywołane pożarami nie tylko liczy się w pieniądzach. Nawet niewielki pożar np. pokrywy gleby to zrujnowanie ekosystemu, to celowe działanie niszczące trwałość lasu. Na pożarzysku nie chcą rosnąć trawy albo występują niechciane gatunki krzewów, które w konsekwencji zaburza drzewostan lasu.
- Miejmy oczy szeroko otwarte. Kiedyś podpalenia traw, dziś pustostanów i lasu, na kolejny krok podpalacza nie możemy czekać - mówi Adam Robaszkiewicz i zachęca mieszkańców do współpracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?