Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma chętnych na byłe kino Lwów. Co dalej?

Błażej Organisty
Instytucja Odra-Film wystawiła budynek byłego kina Lwów na sprzedaż za ok. 6,6 mln zł pod koniec czerwca. Przetarg miał rozstrzygnąć się w piątek, ale nikt nie złożył oficjalnej oferty kupna. Mieszkańcy Krzyków chcą, aby w byłym kinie powstała instytucja kultury, o co proszą miasto i województwo.

Nikt oficjalnie nie złożył oferty kupna budynku byłego kina Lwów przy al. Hallera we Wrocławiu. Właściciel obiektu, wojewódzka instytucja Odra-Film, ogłosił przetarg pod koniec czerwca. Chętni mogli zgłaszać się do piątku. Dyrektor Odry-Film twierdzi, że zainteresowanie było, ale tylko wstępne. – Ludzie przychodzą oglądać obiekt, ale nikt ostatecznie nie złożył wadium – informuje Andrzej Białas.

Właściciel zastanawia się nad ponownym rozpisaniem przetargu, ale z niższą ceną wywoławczą. Dyrektor przyznaje, że początkowe ok. 6,6 mln mogło odstraszyć potencjalnych inwestorów. – We Wrocławiu rzadko udaje się sprzedać budynki za taką cenę, od ręki. Niektóre czekają po kilka lat – wyjaśnia Białas.

Innym powodem fiaska pierwszego przetargu może być decyzja miasta o sporządzeniu nowego planu zagospodarowania przestrzennego dla dawnego kina Lwów. „Celem planu jest utrzymanie i wzbogacenie funkcji kulturalnej budynku dawnego kina Lwów” - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Decyzja radnych to odpowiedź na prośbę rady osiedla Powstańców Śląskich. Mieszkańcy obawiali się, że po sprzedaży w budynku pojawią się biura, sklepy lub mieszkania. – Nowy plan potwierdza, że w kino pozostanie instytucją kultury. Jest szansa, że miasto lub województwo zrobią coś samodzielnie – cieszy się Krzysztof Bielański, przewodniczący zarządu osiedla.

Wrocławianom z Krzyków marzy się, aby w budynku powstało Wrocławskie Centrum Kulturalne „Krzyki”. Rada osiedla prosiła miasto o pilne przejęcie dawnego kina, ale na razie nie ma na to szans. Jacek Sutryk, dyrektor departamentu spraw społecznych, w odpowiedzi na pismo rady osiedla argumentuje, że gmina nie ma na to pieniędzy. Nie pomogły również prośby o dotację dla Odry-Film kierowane do zarządu województwa. Wojewódzki radny Sergiusz Kmiecik (Polska Razem) apeluje, żeby gmina przejęła dawne kino od Odry-Film za złotówkę. – Sergiusz Kmiecik próbował zorganizować spotkanie, ale wicemarszałek jak dotychczas nie znalazł dla nas czasu – utrzymuje Bielański.

Rada osiedla uważa, że w sali kinowej na około 550 osób mogą być wyświetlane filmy, organizowane festiwale czy konferencje. - Stan siedzeń, sceny i podłogi jest zadowalający. Remontu wymaga tylko sufit – pisze przewodniczący zarządu.

W salach znajdujących się wyżej mogłyby występować grupy teatralne, taneczne, a artyści mogliby zaadaptować je na pracownie. Puste pomieszczenia na piętrach to zdaniem wrocławian doskonała przestrzeń na wystawy. Zgadza się z tym dyrektor generalny Wrocławskiego Teatru Tańca, instytucji, która działalność rozpoczęła w kwietniu tego roku. - Zależy nam, żeby był to ośrodek kultury, w którym mogły wystawiać przedstawienia teatry takie jak my, bez swojego stałego miejsca – sugeruje Michał Bober. W obiekcie przy Hallera działał kiedyś Teatr Formy.

Bielański dostrzega w budynku duży potencjał komercyjny, z możliwością wynajęcia pomieszczeń dla firm oraz zorganizowania saun, siłowni czy escape roomu.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska