Lekarze i pielęgniarki z Koszarowej na kwarantannie. Pielęgniarka zachorowała

MAR/KJ/KLO
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Część załogi szpitala przy ul. Koszarowej we Wrocławiu została skierowana na obowiązkową kwarantannę. To tzw. szpital jednoimienny dedykowany pacjentom z podejrzeniem koronawirusa. Lekarze i pielęgniarki musieli zostać odsunięci od pracy, bo jedna z pielęgniarek i chirurg pracujący w tym szpitalu zostali zakażeni wirusem. Część załogi która miała z nimi kontakt do odwołania nie może wychodzić z domów.

Zakażona pielęgniarka to mieszkanka Oleśnicy. Koronawirusem zaraziła się prawdopodobnie od chirurga z tego samego szpitala, u którego chorobę potwierdzono już przed kilkoma dniami.

W piątek, 13 marca, pielęgniarka zgłosiła się do przychodni w Oleśnicy z objawami podobnymi do zakażenia koronawirusem. Dziś sanepid potwierdził informację, że pacjentka ma wynik pozytywny. Nie wiadomo. Lekarz, który przyjmował wówczas pacjentkę w Oleśnicy także ma zostać poddany testowi na obecność koronawirusa.

Kiedy lekarze i pielęgniarki z Koszarowej będą mogli wrócić do pracy? Nie wiadomo. - Czekamy na wyniki badań - usłyszeliśmy w szpitalu.

Przeczytaj! To ważne!

Wśród osób, u których w środę potwierdzono koronawirusa jest lekarz pogotowia ratunkowego z Wałbrzycha. Zaraził się od 57-letniego pacjenta, którego badał w miejscowym szpitalu. To pacjent, który przed dwoma dniami zmarł. Po wykryciu koronawirusa u lekarza, kwarantanną objętych zostało dziewięciu ratowników i trzech innych lekarzy z wałbrzyskiego pogotowia - mieli kontakt z zakażonym lekarzem. Ryzykowny kontakt zgłosiło również czterech innych ratowników: pielęgniarzy i pielęgniarki - mieli kontakty z innymi pacjentami, rodzinami, sąsiadami. Osoby na kwarantannie czują się dobrze i nie mają objawów zakażenia.

Nie przegap tych informacji

Zobacz także

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 54

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
21 marca, 18:11, Gość:

jeśli pielęgniarka ze szpitala zakaźnego podejrzewając u siebie koronawirusa POLAZŁA wprost do przychodni, żeby zarażać inne osoby, to taką pielęgniarkę trzeba pozbawić prawa wykonywania zawodu.Strach zetknąć się z nią w szpitalu nawet w czasie "bez pandemii"!

prawda .Glupich nie sieją jak widac

G
Gość
22 marca, 22:30, Gość:

A dodatkowo przed tym wszystkim zapasy były, ale jak to u nas było zawsze pracownicy wszytko powynosili, tak lekarze, pielęgniarki ci którzy teraz krzyczą, ze nic nie ma w szpitalu, ale rodzina cała wyposażona..

no trzeba dbać o swoich,tez byś tak zrobił

G
Gość
19 marca, 23:36, Gość:

jestem lekarzem z Klinik na Borowskiej- u nas nie ma personelu- kwarantanna z dziećmi, nie ma masek, nie ma kombinezonów, może są koronawirusy- ile zarażę osób nie wiem, od kogo się zarażę nie wiem- może to być pacjent kardiologiczny, może być urazowy, może być z chorą trzustką czy czymś jeszcze. Dopiero po kilku dniach zrobimy test i szpital pójdzie na 2 tygodnie do domu. TAKA TO POLSKA, DUDOWA RZECZYWISTOŚĆ. JEDNI MAJĄ ROBIONE TESTY INNI NIE.

20 marca, 16:02, wirus:

Współczuję sanitariuszom wożącym pacjentów na różne badania, też usłyszeli, że im maseczki się nie należą.

Macie możliwość zgłosić epidemiologii, że odmawiacie pracy bez zabezpieczenia?

A ja slyszslam ze lekarz byl w Indiach i ni e przyjechal sam

G
Gość

A dodatkowo przed tym wszystkim zapasy były, ale jak to u nas było zawsze pracownicy wszytko powynosili, tak lekarze, pielęgniarki ci którzy teraz krzyczą, ze nic nie ma w szpitalu, ale rodzina cała wyposażona..

G
Gościu

Ciekawe ilu z nich nie zrobiło zakupów w kauflandzie przy Czajkowskiego ?!

G
Gość
19 marca, 23:29, Gość:

powiem krótko- rząd ma nas, służbę zdrowia, w dupie. tam że samo ma zalecenia WHO. Braki wszystkiego - to i się zakażamy. Na Klinikach na Borowskiej nie mamy ani jednej maseczki i ani jednego kombinezonu jakby człowiek z zawałem czy złamana nogą nie mógł mieć koronawirusa. Wiem, że zachoruję tylko nie wiem kiedy, nie wiem czy zarażę 141 osób czy więcej.

20 marca, 14:35, Gość:

Po co wam maseczki i kombinezony jak wy ludzi nie przyjmujecie. Dlaczego u was trzeba z urazami czekać długie godziny, a personel sobie dyskusje urządza i ma wszystko w nosie. Jeszcze jakby była duża kolejka, ale nawet dwie osoby na krzyż siedzą i czekają długie godziny, bo pan lekarz musi pogadać sobie, podłubać w nosie i sprawdzić wiadomości.

Wszyscy komentujący mieli kontakt ze "służbą zdrowia" niewątpliwie.

G
Gość
19 marca, 23:36, Gość:

jestem lekarzem z Klinik na Borowskiej- u nas nie ma personelu- kwarantanna z dziećmi, nie ma masek, nie ma kombinezonów, może są koronawirusy- ile zarażę osób nie wiem, od kogo się zarażę nie wiem- może to być pacjent kardiologiczny, może być urazowy, może być z chorą trzustką czy czymś jeszcze. Dopiero po kilku dniach zrobimy test i szpital pójdzie na 2 tygodnie do domu. TAKA TO POLSKA, DUDOWA RZECZYWISTOŚĆ. JEDNI MAJĄ ROBIONE TESTY INNI NIE.

21 marca, 18:15, Gość:

Borowska i bez pandemii miała chyba najgorsza opinię we Wrocławiu. Znam was również z pierwszej ręki! Borowską trzeba omijać.

Lekarzu finansowaliśmy przez 6 latTwoje wykształcenie a co mamy ? Człowieka w panice szukającego środków ochrony bo cała rodzina potrzebuje.

Weź się z kolegami do roboty nie panikuj, popatrz na ekspedientki i innych pracowników, którym wystarcza prosta instrukcja i pracuja spokojnie.

To jak nas traktowaliście na SOR i w innych ośrodkach musicie odpracować - taka karma. Trzeba było nie wybierać medycyny bo to służba a nie łatwa kasa i splendory "nasze wielkie doktory" muszą pracować w mniejszym komforcie. Zawsze pacjent miał się bać i prosić o łaskę. Nie poć się ze strachu tylko przypomnij sobie co Cię uczyli.

G
Gość
19 marca, 23:36, Gość:

jestem lekarzem z Klinik na Borowskiej- u nas nie ma personelu- kwarantanna z dziećmi, nie ma masek, nie ma kombinezonów, może są koronawirusy- ile zarażę osób nie wiem, od kogo się zarażę nie wiem- może to być pacjent kardiologiczny, może być urazowy, może być z chorą trzustką czy czymś jeszcze. Dopiero po kilku dniach zrobimy test i szpital pójdzie na 2 tygodnie do domu. TAKA TO POLSKA, DUDOWA RZECZYWISTOŚĆ. JEDNI MAJĄ ROBIONE TESTY INNI NIE.

Borowska i bez pandemii miała chyba najgorsza opinię we Wrocławiu. Znam was również z pierwszej ręki! Borowską trzeba omijać.

G
Gość

jeśli pielęgniarka ze szpitala zakaźnego podejrzewając u siebie koronawirusa POLAZŁA wprost do przychodni, żeby zarażać inne osoby, to taką pielęgniarkę trzeba pozbawić prawa wykonywania zawodu.Strach zetknąć się z nią w szpitalu nawet w czasie "bez pandemii"!

G
Gość

https://zrzutka.pl/maskadlamedyka

G
Gość
20 marca, 23:23, Gość:

Skoro mamy już "stan epidemii" to chyba wszystkim lekarzom......... salowym, kuchcikowym, itd. należy się ochronna odzież osobista. Niezależnie od referencyjności szpitala. p. Duda, morawiecki i wszyscy debile rządowi: Można odmówić świadczenia pracy bez takiego zabezpieczenia? Tak czy Nie?

Debil

G
Gość

Skoro mamy już "stan epidemii" to chyba wszystkim lekarzom......... salowym, kuchcikowym, itd. należy się ochronna odzież osobista. Niezależnie od referencyjności szpitala. p. Duda, morawiecki i wszyscy debile rządowi: Można odmówić świadczenia pracy bez takiego zabezpieczenia? Tak czy Nie?

G
Gość

Tak będzie wyglądało kilka tysięcy pozostałych szpitali, klinik i przychodni w przypadku gdy pacjent zatai objawy a personel się od niego zarazi. DOPÓKI RZĄD NIE ZROZUMIE, ŻE PODSTAWĄ JEST DOBRE ZABEZPIECZENIE CAŁEJ SŁUŻBY ZDROWIA W CAŁEJ POLSCE DOPÓTY BĘDĄ SZPITALNE KWARANTANNY I NIEKONTROLOWANE SZERZENIE SIĘ WIRUSA.

G
Gość
20 marca, 14:43, Gość:

Koszarowa najgorszy szpital we Wrocławiu. Większość  pielęgniarek jest tam za karę. Główne obowiązku, to picie kawy i dyskusje w pokoju pielęgniarek. Jeżeli narzekają na swoje zarobki, to nie wiem po co tracą życie w słabo płatnej pracy, której nie lubią. Ale z takim nastawieniem do życia, to w żadnej pracy nie zarobią więcej niż płaca minimalna, bo wszędzie trzeba dać coś od siebie, a nie czekać na mannę z nieba.

Lubią ratować czyjeś życie nie za pieniądze i wystarczy

ł
łańcuszek szczęścia

pielęgniarka zaraziła się od chirurga, chirurg od ginekologa, ginekolog od położnej, położna od prostytutki, prostytutka od ordynatora, ordynator od prokuratorki, prokuratorka od sędziego, sędzia od policjantki, policjantka od komendanta, komendant od Bułgarki itd. itp.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska