Niestety. Zniknął nie tylko mlekomat przy hali Tęcza, ale wszystkie takie automaty we Wrocławiu. Pod marką Mlecznej Budki było ich 12. Firma zakończyła działalność, głównie z powodów finansowych.
- Było to nieopłacalne. Na drodze stanęły też przepisy, bo otrzymaliśmy nakaz rozbiórki na jeden z mlekomatów. Według inspektorów, na postawienie takiej budki konieczne było pozwolenie na budowę - tłumaczy Mateusz Placek, prezes firmy Mlek-Pol, prowadzącej mlekomaty. - Zdecydowaliśmy o zamknięciu działalności.
Preses dodaje, że nie jest wykluczony powrót mlekomatów. - Woziliśmy mleko do Wrocławia z okolic Kluczborka, to około 100 km. Może jakiś rolnik z okolic Wrocławia zechce przejąć ten biznes, jesteśmy otwarci - dodaje Placek.
Bez wahania prezes odpowiada też na drugie pytanie Czytelnika o to, gdzie teraz we Wrocławiu można kupić prawdziwe i naturalne mleko. - Nigdzie - uśmiecha się pan Mateusz.
Potwierdza to też dr Marek Szołtysik z Katedry Technologii Surowców Zwierzęcych i Zarządzania Jakością na Uniwersytecie Przyrodniczym we Wrocławiu. Na rynku dostępne jest jeszcze mleko mikrofiltrowane, pasteryzowane i UHT.
- Najbardziej wartościowe jest mleko mikrofiltrowane - mówi dr Marek Szołtysik.
Tłumaczy, że w tej metodzie mleko przepuszcza się przez specjalne membrany, które mają "otworki" mniejsze niż rozmiary bakterii. Jest też pasteryzowane w temperaturze 72 stopni Celsjusza, więc straty witamin i wapnia nie przekraczają 3 proc. Tymczasem w przypadku mleka produkowanego metodami przemysłowymi takie straty sięgają 25 proc., a podczas zagotowania mleka w domowym garnku - 40 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?