Wrocław. Kłęby dymu na Tęczowej. Nocna akcja strażaków i policji [ZDJĘCIA]

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Dym na ulicy Tęczowej we Wrocławiu.
Dym na ulicy Tęczowej we Wrocławiu. Tomasz Weber
W nocy ze środy na czwartek, widząc kłęby duszącego dymu, mieszkańcy ulicy Tęczowej we Wrocławiu zaalarmowali służby. Okazało się jednak, że to nie pożar.

Znów zaczęło się nocne palenie śmieci i trucie! – alarmują mieszkańcy osiedla przy ulicy Tęczowej we Wrocławiu

Minionej nocy, kłęby dymu wydobywające się z komina pobliskiej kotłowni były tak gęste i duszące, że wezwali strażaków.

Na miejsce przyjechały trzy jednostki straży pożarnej i policjanci. Okazało się, że dym spowijający okolicę, to nie efekt pożaru, a nocnej pracy miejscowej kotłowni.

Mieszkańcy Tęczowej od lat bezskutecznie walczą z trucicielem

Nie pomagają dziesiątki kontroli, sąsiedzi jak dymili, tak dymią i trują – skarżą się mieszkańcy osiedla Lokum Viktoria przy Tęczowej.

Już od kilku lat walczą z właścicielem kotłowni, z której kominów co pewien czas wydobywa się gęsty, gryzący dym. Jesienią i zimą ich mieszkania zamieniają się w „zadymione komory”.

Nie pomagają nam już nawet oczyszczacze. Czujniki pokazują, że stężenie szkodliwych substancji w zadymionym powietrzu przekraczane jest nawet kilkadziesiąt razy! Odór czuć nawet przy zamkniętych oknach - skarży się jedna z mieszkanek bloku przy Tęczowej.

Dym na ulicy Tęczowej we Wrocławiu.

Wrocław. Kłęby dymu na Tęczowej. Nocna akcja strażaków i pol...

Winnym zadymienia – wskazywanym przez mieszkańców – jest firma Inter-es do której należy kotłownia w sąsiadującym przez mur z osiedlem, kompleksie starych budynków. Doskonale znana Straży Miejskiej, która wielokrotnie kontrolowała kotłownię. W ubiegłym roku strażnicy pobrali próbki z popiołu z paleniska kotłowni, które – przebadane w laboratorium Politechniki Wrocławskiej – potwierdziły spalanie niedozwolonych odpadów. Na palacza nałożono mandat w wysokości 500 zł którego nie przyjął. Skierowano wniosek o ukaranie do sądu. Wyroku w ciąż nie ma, a minionej zimy w sądzie ruszyło drugie postępowanie.

Strażnicy zapowiedzieli, że w najbliższych dniach ponownie przyjrzą się kotłowni z Tęczowej.

Przypomnijmy, spalanie odpadów jest wykroczeniem zagrożonym mandatem w wysokości do 500 zł. We Wrocławiu obowiązuje zakaz spalania odpadów w kotłowniach budynków, piecykach, kominkach lub po prostu na ziemi (np. w ogrodzie). Strażnicy miejscy mogą też nałożyć mandat, gdy stwierdzą naruszenie tzw. uchwały antysmogowej. Zakazuje ona stosowania najgorszych jakościowo paliw stałych: węgla brunatnego oraz paliw stałych produkowanych z wykorzystaniem tego węgla, mułów węglowych i odpadów węglowych, miału węgla kamiennego, a także wilgotnego drewna. Spalać wolno tylko drewno suche, najlepiej sezonowane przez min. dwa lata.

iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
6 listopada 2020, 8:39, Gość:

współczuję pobliskim osiedlom - jakby któryś w ważnych osobistości ratuszu mieszkał obok pewnie problem by już dawno zniknął ale kto się będzie przejmować prostym ludem

To pewnie taka pralnia nielegalnych "śmieci z Niemiec".. parę ładunków TIR-ów no i jest nowe BMW.

G
Gość
15 grudnia 2020, 19:56, romanelli:

Co roku to samo i nikt nie reaguje we właściwy sposób ??? Przecież 500 zł mandatu to "pikuś " dla kogoś kto pozbywa się śmieci za grubo większe pieniądze! Miasto nie potrafi sobie poradzić z takim trucicielem , ale jak napalę babci w kominku to straż Miejska zaraz jest i sprawdza popiół...Tu sprawdzają już od dwóch lat i co - i NIC !!!

13 marca, 17:53, Gość:

To tak samo jak "płonące wysypiska" .... odpadów które z Niemiec przyjechały w Tirach .. jakoś się pozbyć trzeba, a ogień to najlepsze narzędzie zacierania dowodów.

No tak w Urzędzie Celnym to od paru lat i bardzo duży przyrost .. częsty proceder który ścigają. Tir z zachodu, opis ładunku że odpady typu papier, szmaty .. ot takie niegroźnie .... a pod tą warstwą ... najgorsze odpady.

G
Gość
15 grudnia 2020, 19:56, romanelli:

Co roku to samo i nikt nie reaguje we właściwy sposób ??? Przecież 500 zł mandatu to "pikuś " dla kogoś kto pozbywa się śmieci za grubo większe pieniądze! Miasto nie potrafi sobie poradzić z takim trucicielem , ale jak napalę babci w kominku to straż Miejska zaraz jest i sprawdza popiół...Tu sprawdzają już od dwóch lat i co - i NIC !!!

To tak samo jak "płonące wysypiska" .... odpadów które z Niemiec przyjechały w Tirach .. jakoś się pozbyć trzeba, a ogień to najlepsze narzędzie zacierania dowodów.

r
romanelli

Co roku to samo i nikt nie reaguje we właściwy sposób ??? Przecież 500 zł mandatu to "pikuś " dla kogoś kto pozbywa się śmieci za grubo większe pieniądze! Miasto nie potrafi sobie poradzić z takim trucicielem , ale jak napalę babci w kominku to straż Miejska zaraz jest i sprawdza popiół...Tu sprawdzają już od dwóch lat i co - i NIC !!!

G
Gość

współczuję pobliskim osiedlom - jakby któryś w ważnych osobistości ratuszu mieszkał obok pewnie problem by już dawno zniknął ale kto się będzie przejmować prostym ludem

G
Gość

Dzisiaj dam wam odetchnąć. Plastik pójdzie po 22;-)

G
Gość

Śmiechu warte.

G
Gość

Identyczny smród i kupa dymu przedwczoraj po południu na Gubińskiej.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie