Fontanna Neptuna z pl. Nowy Targ we Wrocławiu prawie kompletna. Odnaleziono kolejne części

Historycy wrócili do Wielowsi pod Sycowem, gdzie wcześniej udało się znaleźć muszlę, zachowaną niemal w idealnym stanie. Nowe odkrycie, którego dokonali w poniedziałek (11 września) jest imponujące. Badacze, w parku przypałacowym Wielowsi odnaleźli elementy tworzące podstawę fontanny.

- Znalazło się torso syreny oraz większość trytona, a także fragmenty rybich ogonów i odłupana część znalezionej jesienią muszli. A zatem układanka jest coraz bardziej kompletna. Można ocenić, że mamy już ponad połowę fontanny – mówi historyk dr Tomasz Sielicki, przewodzący poszukiwaniami.

Dotychczas udało znaleźć się m.in.:

• rzeźbę Neptuna (bez większości głowy, rąk i prawej nogi);
• trytona (w mitologii greckiej i rzymskiej – pół człowiek, pół ryba), który trzymał muszle;
• kapitel na którym stała figura Neptuna;
• zniszczoną muszlę;
• ślimacznicę (część trzeciej muszli);
• muszlę w niemal idealnym stanie.

Dochodzą do tego kolejne znaleziska, które – jak mówi historyk – tworzą razem (prawdopodobnie) największe puzzle na świecie.

- Zgodnie z przewidywaniami, odnaleziony w poniedziałek korpus syreny pasuje do wcześniejszej dolnej partii - z zakręconymi rybimi ogonami i girlandą z wodorostów, muszli itp. Mamy także spory fragment męskiego odpowiednika - trytona - składający się z tułowia oraz partii ogonowej. Trzeci, mniejszy, to część dolna trzeciej postaci. Być może drugiego trytona, którego torso znalazło się w muzeum w ubiegłym roku. Jest także niewielka część jednej z czterech muszli – opisuje dr Tomasz Sielicki.

Historyk zapowiada powrót do Wielowsi Średniej pod Sycowem w poszukiwaniu kolejnych fragmentów. Brakuje m.in. głowy Neptuna, metalowego trójzębu, jego rąk, prawej nogi oraz reszty muszli czy postaci je trzymających. Dotychczasowe części zostały zabezpieczone w Muzeum Miejskim Wrocławia. Prace archeologiczne były prowadzone wraz ze studentami Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego ze Studenckiego Koła Naukowego Archeologów Uniwersytetu Wrocławskiego w składzie: Michał Rolak, Witek Warmuzek, Kasia Zaczek, Faustyna Sowa, Paulina Tarka pod kierunkiem archeologa Marcina Diakowskiego z Archeoreplica, który trafił na rozrzucone w gęstwinie roślinności kamienne fragmenty. Przy poszukiwaniach nie zabrakło też wielkiej fanki Neptuna, czyli Kamili Kokot.

Barokowa fontanna Neptuna zdobiła około 150 lat temu pl. Nowy Targ we Wrocławiu. Składała się z kilku partii. W dolnej części cztery postaci: syreny i trytony trzymały muszlę, na której stał cokół, na nim z kolei Neptun. Muszle tworzyły dookoła fontanny czaszę, po której z paszcz delfinów znajdujących się pod Neptunem, woda spływała do dolnego basenu.

Dr Tomasz Sielicki odkrył, że fontanna z placu została przeniesiona na teren posesji przy ul. Świętokrzyskiej we Wrocławiu, a później do Wielowsi Średniej pod Sycowem. Tam uległa zniszczeniu. Więcej o niesamowitej historii fontanny możecie przeczytać tutaj:

Zobacz rozmowę na temat fontanny z doktorem Tomaszem Sielickim w Studiu Gazety Wrocławskiej: