Wrocławianie apelują, że w mieście jest coraz mniej koszy na śmieci, bo pojemniki od ubiegłego tygodnia sukcesywnie znikają z ulic i okolic przystanków autobusowych i tramwajowych. Czytelnicy informują o tym w komentarzach pod tekstem portalu GazetaWroclawska.pl na temat walających się na chodnikach i trawnikach niedopałkach.
Przeczytaj: Syf wokół przystanków. Kto posprząta pety z papierosów?
- A co się stało z koszami na śmieci we Wrocławiu? Wczoraj zniknęły wszystkie na mojej ulicy - pyta pani Joanna.
- To że kubły znikają z wrocławskich przystanków, pewnie nie ma nic z tym wspólnego? Gdzie ludzie mają wyrzucać śmieci, skoro nie ma np. na przystankach? Przykład: Rogowska/Nowy Dwór - zastanawia się pan Krystian.
- A czy podano gdzieś informacje, że kosze na śmieci znikną z ulic? Widziałam na kilku przystankach, że zostały zdemontowane - mów pani Hanna.
- Zabrali w piątek wszystkie (3 szt.) kosze na śmieci, takie popielate z dwoma otworami. Chyba oznacza to, że można śmiecić na chodniku czy trawniku - dodaje pani Regina.
Okazuje się, że nasi Czytelnicy mają rację i kosze na śmieci faktycznie od kilku dni znikają. W ich miejscach mają jednak stanąć inne.
- Od 1 kwietnia 2020 obowiązują nowe umowy na całoroczne utrzymanie czystości i porządku na terenie gminy Wrocław. Na jednej z dzielnic (Fabryczna) zmienia się wykonawca świadczący wyżej wymienione usługi. Ponieważ kosze uliczne są wynajmowane od wykonawcy, to poprzedni musi zdemontować swoje pojemniki, a w ich miejsce (w tym samych lokalizacjach) zamontowane zostaną nowe kosze - zapewnia rzeczniczka Ekosystemu, Dorota Witkowska.
Pojemniki pojawią się także w okolicy przystanku, o który pyta Czytelnik. Jeśli na początku kwietnia jednak nadal ich gdzieś nie będzie, wówczas można takie miejsca zgłaszać. Na terenie Wrocławia rozlokowanych jest około 1780 przystanków. Na każdym z nich powinien być zamontowany przynajmniej jeden pojemnik na odpady.
Mieszkańcy zgłaszają nam także swoje podejrzenia, że Wrocław nie jest dostatecznie często czyszczony.
- Nie powinniśmy traktować sprzątania ulic jako czegoś, co nie ma znaczenia. Brud jest uciążliwy nie tylko z powodów estetycznych (natychmiast brudzą się buty, w mieszkaniach jest znacznie więcej uciążliwego w sprzątaniu kurzu), ale przede wszystkim wszyscy tym oddychamy - skarży się Czytelniczka, pani Małgorzata.
Zima, która właśnie się kończy, była wyjątkowo łagodna. Na ulicach nie zalegał śnieg, nie "zmywał" ich także zbyt często deszcz. W tym okresie obowiązywały natomiast inne procedury, niż w miesiącach wiosennych czy letnich. Do końca marca w stałej czystości utrzymuje się jezdnie niedaleko Rynku. Pozostałe są zamiatane raz w miesiącu. Zimą grafik utrzymywania czystości nie obejmuje mycia.
- Od 01.04.2020 rozpocznie się sezon letni, podczas którego 378 km jezdni będzie zamiatanych i zmywanych raz w tygodniu. Pozostałe ulice będą zamiatane raz w miesiącu - informuje Dorota Witkowska.
Od początku kwietnia także wszystkie kosze na śmieci będą myte. Ma to się odbywać nie rzadziej, niż raz na 2 tygodnie.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?