Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Ajax Amsterdam chciał kupić Śląsk Wrocław? Sprawdziliśmy

Jakub Guder
Jakub Guder
Czerwiec 2011 roku. Wrocław odwiedził Ronald de Boer, były piłkarz i ambasador Ajaksu. Tu w towarzystwie Michała Janickiego (wtedy Departament Sportu Urzędu Miasta). To była zapowiedź campu sportowego szkółki Ajaksu, który później zorganizowano we Wrocławiu
Czerwiec 2011 roku. Wrocław odwiedził Ronald de Boer, były piłkarz i ambasador Ajaksu. Tu w towarzystwie Michała Janickiego (wtedy Departament Sportu Urzędu Miasta). To była zapowiedź campu sportowego szkółki Ajaksu, który później zorganizowano we Wrocławiu Fot. Tomasz Holod / Polskapresse
Czy Ajax Amsterdam chciał kupić Śląsk Wrocław? Tak twierdzi Paweł Przystawa, kandydat do Rady Miasta Wrocławia w zbliżających się wyborach samorządowych. Zweryfikowaliśmy tę informację. To nie słynny Ajax był zainteresowany WKS-em, ale faktycznie - holenderski inwestor wpłacił wadium.

Paweł Przystawa - nr 1 (okręg nr 4) na liście Konfederacji do Rady Miasta - był jednym z uczestników wyborczej debaty u Marcina Torza (portal ujawniamy.com). W jej trakcie opowiedział, że słynny Ajax Amsterdam chciał kupić Śląska Wrocław, ale się wycofał, bo miasto było zbyt opieszałe.

Co dokładnie powiedział Przystawa?
- Mój znajomy, piłkarz profesjonalny Paweł Wojciechowski (...) miał kontakty z konsorcjum w Holandii, z panem Edwinem van der Sarem. Klub Ajax Amsterdam. Inwestorzy byli bardzo zainteresowani zainwestowaniem w Śląsk Wrocław, ponieważ zobaczyli jaka jest cena (...). Zostałem poproszony, żebym pomógł się skontaktować z osobami odpowiedzialnymi za negocjowanie we Wrocławiu. Drodzy Państwo - Ajaks Amsterdam, który gwarantował to, żeby Śląsk Wrocław był klubem filialnym, w którym można by ogrywać młode talenty z Ajaksu Amsterdam, również podnieść pion trenowania we Wrocławiu naszych młodych talentów. Zapewniłby finansowanie. To są ogromne korzyści dla klubu sportowego. (...) To był przypadek, który miażdżył wszystkie inne oferty. To była najbardziej poważna propozycja. Okazało się, że miasto bardzo opieszale i niechętnie pokazywało dokumenty. Nie umawiało się zawsze na spotkania. Wyglądało na podmiot, który jest wycofany i nie zależy im na wybraniu tego najlepszego kandydata. Ajax Amsterdam był tym zdegustowany. Gdy był oficjalny termin składania ofert zlekceważyli to także inwestorzy, gdy zobaczył skalę zadłużenia i niektóre szczegóły w papierach to był trochę niechęcony. Najbardziej ich zniechęciło, że miasto ma kompletnie gdzieś ich. Nie podchodzi poważnie do rozmowy na temat prywatyzacji i odpuściło.
To jego wypowiedź z debaty dla ujawniamy.com.

Na dowód tego, że Holendrzy byli faktycznie zainteresowani, Przystawa zamieścił na platformie X screen z zaproszenia na spotkanie online na 29 maja 2023 roku. Wśród zaproszonych gości są tam m.in. wspomniany piłkarz Paweł Wojciechowski (kiedyś m.in. sc Heerenveen, Chrobry Głogów, Willem II Tilburg i FK Mińsk), ówczesny prezes Śląska Wrocław Piotr Waśniewski, Maciej Potocki - szef Rady Nadzorczej Śląska, Jakub Mazur - wiceprezydent Wrocławia, Damian Żołędziewski (dyrektor Departamentu Prezydenta), Radosław Michalski (dyrektor Wydziału Promocji Miasta i Turystyki), Maria Michułka (dyrektorka biura nadzoru właścicielskiego), a także trzy postaci z Holandii.

Pierwsza osoba to Mitchell Piqué, który zagrał kilka meczów w Ajaksie, potem grywał w mniej znanych holenderskich klubach, a dziś jest piłkarskim agentem. Nordin Wooter ma obecnie własną akademię. Był piłkarzem amsterdamskiego klubu w latach 90-tych, kiedy to Ajaks wygrywał Ligę Mistrzów. Trzecie nazwisko to Gert-Jan Dokter, ważna postać w holenderskiej firmie logistycznej Xenor Logistics.

I to właśnie ta firma - a nie Ajax Amsterdam - była zainteresowana Śląskiem. Z naszych informacji wynika, że w rozmowach nie uczestniczył słynny Edwin van der Sar, który zresztą następnego dnia (30.05.2023) odszedł z Ajaksu. Holenderska strona przedstawiła swoją wizję przejęcie Śląska, ale nie przez Ajax, a przez Xenor Logistics. Na spotkaniu była mowa tylko o ewentualnej współpracy z Ajaksem, ale nikt z holenderskiego giganta nie był zaangażowany w te rozmowy. Holendrzy nie mieli dostępu do dokładnych informacji o finansach Śląska. Te - po podpisaniu odpowiednich klauzuli poufności - dostały tylko dwa podmioty: Paolo Urfer (potem zainwestował w Lechią Gdańsk, a nie w Śląsk) oraz firma Westminster, która do dziś negocjuje z miastem.

Napisaliśmy maila do uczestniczącego w spotkaniu Mitchella Piqué. Zapytaliśmy czy uczestniczył w tym spotkaniu, czego dotyczyło, jaka była jego rola i czy jest powiązany z Ajaksem Amsterdam, a także czy zaangażowany we wszystko był Edwin van der Sar. nie dostaliśmy jak dotąd odpowiedzi. Podobnego maila skierowaliśmy do Nordina Wootera.

Co ciekawe - kilkanaście dni po spotkaniu online z Holendrami (16.06) - ogłoszono, że oficjalnie tylko jeden podmiot chce kupić Śląsk. Xenor Logistics nie złożyło zatem nawet oferty i nie wpłaciło wadium. Nieoficjalnie - oczekiwania finansowe miasta były dla nich zbyt duże. Wrocław chciałby, by nowy właściciel wkładał w klub minimum 15 mln zł rocznie.

- Cena Śląska zawsze rośnie z każdym dobrym wynikiem. Wymaga ewaluacji. Pierwsze wyceny sprzed kilku miesięcy mają się już nijak [do rzeczywistości]. One się będę zmieniały. To trzeba brać pod uwagę. Nie cena zakupu jest ważna. My kupujemy partnerstwo strategiczne. Ktokolwiek kupi pakiet kontrolny - czy to będzie 5, 10 czy 20 mln zł - to nie ma znaczenia. Ma znaczenie ile ten partner każdego roku przez następne 5-10-15 lat wykładać na rozwój Śląska. Nasze oczekiwania to 15 mln rocznie. Jeśli pomnożymy to przez 10 lat, to jest 150 mln zł. Oczywiście rosnąco przez waloryzację i inflację - mówił w listopadzie 2023 roku w Radiu Rodzina Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia. Jak widać zatem oferta Holendrów nie "miażdżyła wszystkich innych ofert", ani też Ajax nie był "zdegustowany".

Plotek na temat tego, kto jest zainteresowany Śląskiem było wiele. Mówiono o kapitale powiązanym z Arabią Saudyjską, potem o biznesmenie z Kanady. We Wrocławiu był na rozmowach też ktoś z Indii, ale gdy trzeba było przedstawić gwarancje bankowe, wszyscy się wykruszali. Dziś rozmowy toczą się tylko z firmą Westminster. Trwają już zresztą 10 miesięcy i nic nie zapowiada, by wkrótce miały się zakończyć.

David Balda, dyrektor sportowy Śląska Wrocław w Studio Gazeta Wrocławska

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska