Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

28-latek z Łodzi napadał na wrocławianki

Marcin Rybak
Wrocławska prokuratura oskarżyła 28-letniego mieszkańca Łodzi o serię napadów na wrocławianki. Niektóre po prostu okradał, inne straszył użyciem przemocy, jedną sterroryzował nożem. Wszystkim zabierał torebki.

Adam W. zaczął grasować pod koniec maja ubiegłego roku. Tak przynajmniej wynika z ustaleń śledztwa Prokuratury Rejonowej Wrocław Śródmieście. Jest zameldowany w Łodzi, nigdzie nie pracował. Utrzymywał się z dorywczych prac.

Pierwszą torebkę ukradł 20 maja na ul. Księskiej we Wrocławiu. Były w niej dokumenty, karta płatnicza, telefon komórkowy wart 450 zł i 20 zł w gotówce.
Do kolejnej kradzieży, o którą dziś został oskarżony, doszło trzy dni później przy ul. Katowickiej. Wartość łupu przekroczyła 1 tys. zł.

Ponownie okradł kobietę 26 maja przy ul. Katowickiej. We wszystkich tych przypadkach ofiarom ginęły dokumenty, karty płatnicze, telefony komórkowe. Czasem kosmetyki.
Pierwszego napadu dokonał 1 czerwca przy ul. Leonarda da Vinci. Kobieta szła ulicą, bandyta podszedł do niej od tyłu i popchnął w plecy. Przewróciła się. Wtedy wyrwał jej torebkę i uciekł. Wartość łupu tym razem to 850 zł.

Dwa dni później w podobny sposób zaatakowana została wrocławska studentka. Było to przy ul. Pautscha. Ona straciła ponad 200 zł. Tego samego dnia przy Kazimierskiej łodzianin zaatakował jeszcze inną kobietę.
Właśnie 3 czerwca policjanci z komisariatu przy ul. Grunwaldzkiej dostali zgłoszenie o serii napadów na kobiety na Biskupinie. Było dla nich jasne, że na osiedlu grasuje nieznany bandyta. Rozpoczęło się śledztwo.

Tymczasem "torebkarz" nie zamierzał kończyć swej działalności. Na ul. Stanisławskiego 4 czerwca zabrał torebkę. Dzień później znowu napadł. Na Kazimierskiej 10 czerwca zagroził nożem kobiecie, która próbowała się bronić.
Dwa dni później wpadł w ręce tropiących go funkcjonariuszy. W jego wrocławskim mieszkaniu znaleziono część łupów. Niektóre kobiety rozpoznały w nim napastnika. Adam W. przyznał się do trzynastu z piętnastu zarzucanych mu kradzieży. Przekonywał, że nigdy nie użył przemocy. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska