Zdrojewski krytykował Dutkiewicza, ale popiera go przed II turą wyborów

- Chcemy pokazać, że jesteśmy razem - mówił prezydent Rafał Dutkiewicz, stojąc tuż obok europosła Bogdana Zdrojewskiego i byłego prezydenta Wrocławia.

Zdrojewski apelował przede wszystkim o to, żeby wrocławianie poszli do wyborów. - Przyszła kadencja będzie niezwykle istotna dla samorządów. Nie stać nas na ryzyko i rewolucję. Musimy bronić Wrocław przed złym rozwiązaniem - mówił Bogdan Zdrojewski, wyraźnie sugerując, że tą obroną jest zwycięstwo Rafała Dutkiewicz. Bogdan Zdrojewski uważa, że dobrym rozwiązaniem dla Wrocławia i regionu będzie współpraca Rafała Dutkiewicza z marszałkiem Cezarym Przybylskim.

Takie słowa mogą niektórych dziwić. Jeszcze miesiąc temu Bogdan Zdrojewski krytykowała Rafała Dutkiewicza. Zdrojewski źle ocenia politykę miasta związaną z komunikacją. - Tramwaje, które obecnie jeżdżą po Wrocławiu, to katastrofa. To wozy z XX wieku - twierdzi były prezydent.

Przeczytaj więcej: Bogdan Zdrojewski: Wrocławskie tramwaje to katastrofa

Wcześniej również Bogdan Zdrojewski nie zostawił suchej nitki na prezydencie Wrocławia Rafale Dutkiewiczu. - Liczba błędów jakie popełniono w centrum miasta, przekroczyła masę krytyczną - stwierdził kilka miesięcy temu. Dał do zrozumienia, że władze miasta i prezydent swoją polityką niszczą wrocławski Rynek. - Wszystkie błędy doprowadziły do tego, że salon wrocławski się deprecjonuje, a kiedyś przecież byliśmy z niego dumni. Musimy wrócić do tego, żeby wszyscy się tutaj czuli dobrze i bezpiecznie - mówił Zdrojewski.

Bogdan Zdrojewski mówi, że o poparcie Rafała Dutkiewicza poprosił go Jacek Protasiewicz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej. - Zadzwoniłem do Rafała Dutkiewicza i umówiliśmy się na spotkanie bez żadnych warunków - mówi Bogdan Zdrojewski.

Były prezydent Wrocławia przyznaje, że nadal różni się w wielu kwestiach z Rafałem Dutkiewiczem, ale trzyma za niego kciuki w wyborach i ma nadzieję, że w następnej kadencji wiele rzeczy się zmieni i wiele spraw będzie szło w dobrym kierunku . - Biorę na poważnie obietnice prezydenta, chociażby te, że będzie przyjmował mieszkańców Wrocławia - mówił europoseł.