Pasażerka feralnego autobusu chce pozostać anonimowa. Dlatego policja nie informowała wcześniej o tym spotkaniu i nie opublikowała z niego zdjęć. Do komendy zaproszona została pani, która zauważyła pozostawioną bez opieki żółtą reklamówkę. Poinformowała kierowcę, który – na przystanku przy ulicy Kościuszki – wyniósł pakunek na zewnątrz. Niedługo później doszło do eksplozji. Jedna osoba została ranna.
ZOBACZ TEŻ: To nagranie z monitoringu pomogło w zatrzymaniu zamachowca z Wrocławia [FILM]
Ze wstępnych ustaleń śledztwa wynika, że gdyby bomba wybuchła w autobusie poszkodowanych mogłoby być znacznie więcej a obrażenia znacznie poważniejsze. Komendant dziękował kobiecie za czujność i właściwą postawę. Dostała od niego dyplom i drobny upominek.
ZOBACZ TEŻ: Grzeczny, kulturalny, religijny - taki był zamachowiec z Wrocławia
Pozostawienie w autobusie bomby prokuratura zarzuca Pawłowi R. zatrzymanemu pięć dni po zamachu w rodzinnej Szprotawie. Za próbę zabójstwa wielu osób, wywołanie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowi ludzi grozi mu nawet dożywocie.
PRZECZYTAJ TEŻ:
- Nagroda tylko dla policjantów. A co z mieszkańcami, którzy pomogli?
- FBI pomagało wrocławskiej policji tropić zamachowca z autobusu linii 145
- Ofiara wybuchu bomby z autobusu 145 jest poważnie ranna
- Zamachowiec z Wrocławia aresztowany. To 22-letni student chemii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?