Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

FBI pomagało wrocławskiej policji tropić zamachowca z autobusu linii 145

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Akcja wrocławskiej policji przy ul. Klimasa, gdzie mieszkał zamachowiec z Wrocławia
Akcja wrocławskiej policji przy ul. Klimasa, gdzie mieszkał zamachowiec z Wrocławia Pawel Relikowski / Polska Press
Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze pomagało wrocławskim policjantom w tropieniu zamachowca, który podłożył bombę w autobusie linii 145. Współpraca z FBI dotyczyła analizy kryminalistycznej i cyberprzestępczości.

Zastępca Komendanta Wojewódzkiego dolnośląskiej policji inspektor Piotr Leciejewski powiedział dziennikarzowi portalu gazetawroclawska.pl , że FBI m.in. pomagało naszym policjantom zajmującym się cyberprzestępczością w analizowaniu stron islamskich terrorystów. Jakieś szczegóły? - To wszystko co na ten moment możemy powiedzieć – ucina nasze pytania rzecznik prasowy dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.

Czy to oznacza że poważnie brano pod uwagę islamistów jako organizatorów zamachu na autobus? Być może był to jeden z badanych tropów. Możliwe też, że analizowano kto z Polski wchodził na strony islamistów. Pisaliśmy już o tym, że bomba z wrocławskiego autobusu miała być kopią „szybkowarowej bomby” z Bostonu. EKSPERT: CIESZMY SIĘ, ŻE ZA BOMBĄ NIE STOI AL KAIDA - CZYTAJ WIĘCEJ

Zabiła trzy osoby a raniła 264. Podłożyli ją mieszkający w USA religijni fundamentaliści bracia Carnajew. Wrocławska wersja bomby – na szczęście - nie była aż tak groźna. Zadecydować miał jakiś błąd jej konstruktora.

Policja mogła więc zakładać, że konstruktor bomby szukał w internecie informacji jak ją zbudować. Według nieoficjalnych informacji podczas akcji zatrzymania wrocławskiego studenta Pawła R. - dziś podejrzanego o podłożenie bomby – znaleziono rysunek zapalnika. Wszystko co wiemy o Pawle R. wyklucza by był on religijnym albo politycznym radykałem. Być może nigdy śledczym nie uda się jednoznacznie ustalić motywów jego działania. Na razie – jak się dowiadujemy – z dowodów zebranych w sprawie nie wynika by ktokolwiek mu pomagał.

Wiadomo jednak, że policjanci zajmujący się cyberprzestepczością byli zaangażowani w akcję tropienia zamachowca. Funkcjonariusze z tego pionu są wśród nagrodzonych zarówno przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusza Błaszczaka jak i wojewodę dolnośląskiego Pawła Hreniaka. POLICJANCI DOSTALI 10 TYS. ZŁ - CZYTAJ WIĘCEJ
- Zaczynaliśmy od zera – mówi nam inspektor Leciejewski. - To nie było tak, że dostaliśmy jakąś jedną konkretną informację, która odpowiedziała na wszystkie nasze pytania. Cały czas wielu policjantów zbierało informacje aż wreszcie zebrano dowody pozwalające na zatrzymanie podejrzanego.

Wrocławska „bomba szybkowarowa” - przypomnijmy – została podłożona 19 maja w autobusie linii 145. Zamachowiec – dziś prokuratura twiedzi, że był nim student Politechniki Paweł R. - wniósł ją na przystanku przy ulicy Tarnogajskiej. Przy Kościuszki kierowca wyniósł bombę na ulicę. Chwilę później eksplodowała raniąc jedną osobę.

Paweł R. jest podejrzany o próbę zabójstwa wielu osób i wywołanie zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi. Miało to być „przestępstwo o charakterze terrorystycznym”. Grozi mu nawet dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska