- Ostatniego robotnika widziałem tu w Wigilię, teraz nic się tu przecież nie dzieje. Stoją tylko słupki odgradzające jezdnie - opowiada Adam Pająk, kierowca czerwonego suzuki, który remontowany odcinek Podwala pokonuje, jadąc codziennie do pracy. Dodaje, że prace miały się tu zakończyć jeszcze w grudniu.
Jak udało się nam ustalić, kierowcy pojadą w obu kierunkach od Sądowej do placu Orląt Lwowskich dopiero w sobotę, 5 stycznia 2013. - Dodatkowy czas, jaki potrzebujemy na otwarcie Podwala, wymusiło stworzenie nowego projektu organizacji ruchu, bo na fragmencie od Łąkowej do Krupniczej auta wciąż pojadą tylko w jednym kierunku. Tam mamy problem z torowiskiem - wyjaśnia Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji (o sprawie pisaliśmy w połowie grudnia.). Dodaje, że stworzenie nowego projektu organizacji ruchu wymagało również kolejnych uzgodnień z wykonawcą remontu pl. Orląt Lwowskich. Tramwaje na torowisko wrócą więc dwa dni później, czyli 7 stycznia. Będą kursować na Podwalu tylko od Piłsudskiego do Krupniczej i przez skrzyżowanie Sądowej i Krupniczej.
Cały remont zakończyć się może nawet dopiero wiosną. Dokładną datę poznamy dopiero, gdy urzędnicy podejmą decyzję, jak naprawić torowisko. Remont miał kosztować 3,5 mln zł. Z powodu fatalnego stanu torowiska może być jednak droższy nawet o milion złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?