Profesor Jan Biliszczuk, projektant mostu bez obaw stanął podczas testów pod przeprawą. - Zdejmę kask, żeby media później nie napisały, że się boję - żartował, ale zaraz dodawał, że emocje są. - Mimo, że wszystko jest wiele razy policzone i most reaguje dobrze na obciążenie, dla projektanta próba przeprawy to duże przeżycie. To dziesiąty i jednocześnie największy z zaprojektowanych przeze mnie i mój zespół mostów. I mam wrażenie, że większego już nie będzie, bo emerytura blisko, dlatego mogą się państwo domyślać jak ważna to dla mnie chwila - dodawał prof. Biliszczuk z Politechniki Wrocławskiej.
Teraz można zacząć odbiory techniczne nowej przeprawy. Przypomnijmy, że inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, deklaruje, że most Rędziński oraz ostatni fragment obwodnicy autostradowej miasta będzie otwarty do końca sierpnia. Urzędnicy twierdzą, że na początku sierpnia podpisali z wykonawcą, firmą Mostostal, harmonogram prac na sierpień i wszystko przebiega zgodnie z zaplanowanym scenariuszem.
Oczywiście część robót wykończeniowych może się przesunąć na wrzesień, ale - zdaniem GDDKiA - nie wpłyną one na termin otwarcia przeprawy.
Choć okolice mostu i autostradowej obwodnicy Wrocławia to wciąż teren budowy, wielu wrocławian traktuje je jak atrakcję, którą można zwiedzać. Szczególnie popołudniami na terenie budowy można spotkać wielu rowerzystów. Ludzie są ciekawi postępu prac. Wielu chce pojeździć po autostradzie, zanim rozpocznie się tu normalny ruch. Inni robią sobie pamiątkowe zdjęcia.
Czy swoim zachowaniem łamią przepisy? Co na to firma ochraniająca budowę? - Nie ma żadnej bramki uniemożliwiającej wjazd rowerem na teren budowy autostrady - mówi wrocławianin Mieczysław Chalfen. - Wjechałem od strony ul. Maślickiej. Po drodze mijałem mnóstwo robotników, ale nikt nie reagował i spokojnie się tu dostałem. Co prawda wszędzie przy wjeździe na budowę są zakazy, ale wydaje mi się, że ze względu na niską szkodliwość czynu rowerzyści są tu tolerowani - dodaje.
Projektant: bez obaw stanę pod mostem podczas prób obciążeniowych
Odmiennego zdania jest Edward Kuczer, prezes agencji ochrony Gwarant, zabezpieczającej teren budowy. - Nie ochraniamy całego terenu budowy AOW, a jedynie konkretne punkty, np. miejsca zgromadzenia maszyn - tłumaczy Kuczer. - Nasi pracownicy już wielokrotnie zawracali usiłujących się tam dostać rowerzystów. Niestety, ludzie nie zwracają uwagi na ustawione przy wjeździe znaki zakazu wjazdu wszelkich pojazdów.
Przypomnijmy, że tzw. most Rędziński formalnie nie ma jeszcze żadnej nazwy. GDDKiA uznała więc, że to wrocławianie powinni zdecydować, jakie imię dostanie wielka przeprawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
