Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce porozumienie między miastem a marszałkiem w sprawie 50 mln za obwodnicę

Marcin Torz
Jeszcze w czerwcu zostanie podpisane porozumienie, a sprawa będzie wycofana z sądu. Jednak taki zabieg będzie kosztował
Jeszcze w czerwcu zostanie podpisane porozumienie, a sprawa będzie wycofana z sądu. Jednak taki zabieg będzie kosztował fot. Przemysław Wronecki
Wkrótce będzie porozumienie między urzędami miejskim a marszałkowskim. Na sąd i prawników pójdzie ponad 200 tys. zł.

Porozumienie między urzędem miejskim a urzędem marszałkowskim w sprawie finansowania budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia zostało już przygotowane. Czeka na podpisy członków zarządu województwa.

Chodzi o proces, który chciał wytoczyć poprzedni zarząd województwa dolnośląskiemu (z nadania ówczesnego szefa Platformy Obywatelskiej w regionie Grzegorza Schetyny) władzom Wrocławia. Były marszałek Rafał Jurkowlaniec chciał odzyskać 50 milionów złotych, które- jak twierdził - obiecał dołożyć do budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia Rafał Dutkiewicz, prezydent stolicy Dolnego Śląska. W magistracie jednak nie zgadzali się z taką interpretacją. Dlatego też Jurkowlaniec skierował sprawę do sądu. Zanim jednak proces na dobre się rozpoczął, zmieniły się władze województwa. Obecne już chcą współpracować z Rafałem Dutkiewiczem. Było jasne, że w tej sytuacji pozew zostanie z sądu wycofany.

Obie strony zawarły nowe porozumienie, w myśl którego Wrocław dołoży się do budowy drogi, ale w inny sposób.- Miasto przekaże 26 milionów złotych, za które zostanie zbudowany odcinek międzyaleją Karkonoską a rondem w Żernikach - powiedział nam wicemarszałek województwa Jerzy Michalak, odpowiedzialny za infrastrukturę. Kiedy budowa się rozpocznie? Tego dokładnie nie wiadomo. Ale na pewno nie wcześniej niż za kilka lat.

Najpierw trzeba oddać do użytku m.in. fragment wschodniej obwodnicy Wrocławia od Siechnic do Żernik, którego budowa obecnie trwa. Porozumienie, choć już gotowe, zostanie sformalizowane za kilka tygodni. Dlaczego? Bo gdy dokumenty czekały już na podpisy, nie było w Polsce marszałka Cezarego Przybylskiego, który gościł z wizytą służbową w USA. Co prawda wraca w tym tygodniu, ale za to wyjeżdża - do Chin - Jerzy Michalak. Dopiero gdy wicemarszałek wróci, będzie można parafować dokumenty, a pozew wycofać z sądu.

Niestety, okazuje się, że porozumienie ma swoją cenę. Aby założyć sprawę o taką kwotę, trzeba wpłacić w sądzie ponad 200 tys. zł. Tymczasem gdy dochodzi do porozumienia, sąd zwraca pieniądze, ale tylko połowę. Jak udało nam się ustalić, kolejne około 150 tysięcy złotych urząd marszałkowski wydał dotąd m.in. na obsługę prawną sprawy.

Jak na razie wschodnia obwodnica Wrocławia to jedynie szumna nazwa kilkukilometrowego odcinka między Łanami a Siechnicami. Droga teraz nie jest istotna, jeśli chodzi o Wrocław, bo w zasadzie stanowi jedynie skrót dla mieszkańców Wojnowa, którzy chcą szybciej dostać się na Księże Małe. Złośliwi nawet nazywają ją "obwodnicą Radwanic". Cała wschodnia obwodnica Wrocławia, która ma połączyć Długołękę z okolicami Bielan Wrocławskich, ma powstać w ciągu kilku lat. Odcinek, za który zapłaci urząd miejski, będzie ostatni na tej trasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska