Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

We wrocławskich przedszkolach wciąż nie ma rytmiki

Redakcja
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Pixabay
Już od trzech miesięcy we wrocławskich przedszkolach nie ma rytmiki. To efekt decyzji urzędników z ratusza, którzy zabronili dyrektorom przedszkoli samodzielną organizację zajęć, a odpowiedzialność za nie przenieśli na wynajętą przez miasto fundację. Tyle że ta z zadania się nie wywiązuje.

Od początku roku przedszkola we Wrocławiu nie dostają od miasta pieniędzy na organizację zajęć dodatkowych, takich jak rytmika czy karate. Urzędnicy zdecydowali, że prowadzenie zajęć w całym Wrocławiu przejmie jedna instytucja. Według urzędników, taki zabieg ma pozwolić "wyrównać szanse edukacyjne dzieci". Konkurs na organizację zajęć dodatkowych we wrocławskich przedszkolach wygrała fundacja Infinity. Dostanie od miasta na ten cel ponad 1,2 mln zł.

Według zapowiedzi, fundacja miała organizować zajęcia sportowe i umuzykalniające w 105 przedszkolach i w 86 oddziałach przedszkolnych w 70 szkołach podstawowych od 6 marca. Ale choć minęły już dwa tygodnie od tego terminu, rytmiki w przedszkolach ciągle nie ma. Patrycja Musiał z fundacji Infinity informuje, że zajęcia umuzykalniające organizowane są tylko w oddziałach przedszkolnych działających w szkołach podstawowych.

Skąd takie opóźnienie? Fundacji Infinity brakuje rąk do pracy. Na początku zakładano, że zajęcia będą prowadzić instruktorzy, których do tej pory zatrudniały przedszkola. Zaproponowano im 40 zł brutto za godzinę zajęć. Wcześniej stawki były bardzo różne. Patrycja Musiał tłumaczyła, że dyrektorzy przedszkoli płacili od 20 do nawet 300 zł za godzinę.

- Przez pierwsze trzy tygodnie, zgodnie z sugestiami miasta, prowadziliśmy rozmowy z osobami, które do tej pory przeprowadzały zajęcia z dziećmi. Liczyliśmy na dalszą współpracę. Na spotkaniu, które zorganizowaliśmy pojawiło się ok 80 osób, a 40 zgłosiło chęć współpracy z nami. Na kolejne spotkania rekrutacyjne przyszło już tylko 18 osób, z czego 3 podpisały z nami umowę - tłumaczy Patrycja Musiał. Teraz fundacja szuka współpracowników także w innych miejscach i zapowiada, że wszystkie zajęcia będą organizowane we wszystkich placówkach od 27 marca.

Katarzyna Krępska, dyrektor Przedszkola nr 28, przy ul. Orlej 5-7 ma nadzieję, że zajęcia rozpoczną się jeszcze w marcu. - Wszystkie procedury nie są zależne od nas. Oczywiście, że bez instruktorów sobie poradzimy, jeżeli będziemy musieli, ale cieszymy się, że już niedługo będziemy mieli ponownie zajęcia organizowane przez specjalistów, tym bardziej, że w przedszkolu zbliża się wiele uroczystości - mówi pani dyrektor.

Zapytaliśmy wrocławski magistrat, czy z powodu opóźnień nie zamierza wyciągnąć konsekwencji od fundacji Infinity i czy miasto biorąc pod uwagę, że obecny model nie działa dobrze, rozważy powrót do starych zasad? Odpowiedzi jednak od urzędników nie uzyskaliśmy.

„Artysta w kuchni” odc. 1 Zobacz jak gotują Kałamaga i Żurawlewa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska