Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Karkonoszach montują GPS. Turyści będą mieli łatwiej

Alina Gierak
W Karkonoszach latem codziennie jest 25 tysięcy osób
W Karkonoszach latem codziennie jest 25 tysięcy osób fot. Marcin Oliva Soto
W letnie dni na Śnieżce, Szrenicy, trasie z Kopy do Domu Śląskiego oraz innych popularnych karkonoskich szlakach jest dziennie około 25 tysięcy ludzi. Rocznie około dwóch milionów. - Ruch jest ogromny - przyznaje Andrzej Raj, dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego. - Wędrowanie w tłumie nie jest ani bezpieczne, ani miłe - dodaje. Dlatego KPN tworzy system, który pomoże turystom w wybraniu trasy, gdzie nie będzie tłoku. - Na mapie, która będzie dostępna w internecie, na czerwono zaznaczymy szlaki, gdzie jest dużo ludzi - wyjaśnia Andrzej Raj.

By system był skuteczny, w Karkonoszach zamontowano tak zwane ecocountery. Są to urządzenia liczące turystów. Po polskiej stronie jest ich 30. Tyle samo jest po stronie czeskiej. Trwa wyposażanie ich w GPS, dzięki którym informacje o liczbie wędrowców spłyną automatycznie do KPN i zostaną wpisane do mapy natężenia ruchu turystycznego.

System przewiduje także montaż tablic świetlnych przy stacjach wyciągów. Będą na nich pokazywane informacje o tym, ile osób przebywa na szczycie. Dyrektor Raj ma nadzieję, że system będzie działał już w przyszłym roku. - Świetnie - chwali pomysł KPN Wojciech Topolski, turysta z Poznania, który Karkonosze zna słabo i wędruje razem z dziećmi tam gdzie wszyscy, czyli na Śnieżkę, Kopę i Szrenicę. - Przepycham się wśród ludzi - przyznaje. - Stoję ze 30 minut w kolejce do toalety. Drugie tyle w kolejce do bufetu - opowiada. Godzinę zabiera mu czasami dostanie się do wyciągu, bo na stacjach też są tłumy. - Gdybym wiedział, że tak będzie, szukałbym innych tras - dodaje pan Wojtek. Przyrodnicy podkreślają ponadto, że przy takich tłumach łatwo o zniszczenie cennej alpejskiej roślinności.

Co zrobić, by wędrować w spokoju? - Jeśli już musimy wejść na Śnieżkę, to należy wybrać się w zwykły dzień tygodnia - radzi Monika Słowik, szefowa referatu promocji w urzędzie miejskim w Karpaczu. - W soboty i niedziele w górach królują bowiem weekendowi turyści. Można na szczyt najwyższej góry w Karkonoszach wejść też od strony czeskiej, gdzie jest mniej tłoczno. Zanim system sterowania turystami zadziała, KPN na swojej stronie zamieszcza propozycje wycieczek po mniej popularnych trasach.

Karkonosze - mniej popularne szlaki:

  • do Domu Śląskiego - biegnący od schroniska Nad Łomniczką
  • droga do schroniska Odrodzenie z Przesieki lub Borowic
  • szlak na Śnieżkę od czeskiej strony, np. z przełęczy Okraj lub kolejką z Pecu
  • trasa Nad Reglami, dłu-ga, nie ma na niej schronisk
  • od wyciągu na Kopę zielonym szlakiem na Słoneczniki i Pielgrzymy
  • z Karpacza, przez Wilczą Porębę, do schroniska Nad Łomniczką
  • z Jagniątkowa do Przełęczy pod Śmielcem
  • z Michałowic do nadajnika na Śnieżnych Kotłach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska