Marilyn Monroe Wrocław

Gdzie są zdjęcia, na które Wrocław wydał fortunę? Okazuje się, ze fotografie uznane ostatnio za ""dobro narodowe kultury polskiej" trafiły do archiwum. Stałej ekspozycji prędko nie będzie. Część zdjęć zostanie wystawiona w Hali Ludowej. Ile pieniędzy do tej pory przeznaczono na tę kolekcję? Bo przecież koszt zakupu to nie wszystko!

Od 17 lutego we Wrocławiu zobaczymy kolejną wystawę zdjęć Marilyn Monroe autorstwa Miltona H. Greene'a. Tym razem fotografie prezentowane będa w Domku Miedziorytnika, do 24 marca. Wstęp na wystawę będzie bezpłatny.

Pracownicy Dolnośląskiego Inkubatora Przedsiębiorczości i Arbitrażu we Wrocławiu stworzyli kolorowy portret Marilyn Monroe z 4 tys. nakrętek.

"Rosnąca liczba wrocławian zaczyna dostrzegać, że ich miasto, rządzone od ponad dwunastu lat przez Rafała Dutkiewicza, zbacza z sensownego kursu, coraz wyraźniej kierując się w stronę miast Trzeciego Świata. Niestety, analiza sposobu i metod zarządzania Wrocławiem uprawnia do wydania takiej opinii. (...) Gigantomania, połączona z szastaniem pieniędzmi bez opamiętania, opanowała Wrocław" - pisze nasz Czytelnik, Adam Molczyk. Zgadzacie się z taką opinią? Poniżej cały List Czytelnika.

Tomasz Owczarek kandydat na prezydenta Wrocławia z komitetu Wrocławska Inicjatywa Obywatelska, zaprosił dziś na konferencję prasową kobietę przebraną za Marilyn Monroe. - Słyszałam, że pan Rafał Dutkiewicz kupił moje zdjęcia. Bardzo się cieszę - mówiła przed gabinetem prezydenta. Owczarkowi nie podoba się, że decyzją Dutkiewicza za ponad 6 milionów złotych publicznych pieniędzy zakupiono kolekcję zdjęć amerykańskiej aktorki.

Zdjęcia Marilyn Monroe, za które Hala Ludowa zapłaciła 6,5 miliona złotych, mieli już od początku października oglądać wrocławianie. Przynajmniej tak obiecywał prezes hali Andrzej Baworowski. Październik już się zaczął, a o wystawie nadal cicho.

Marilyn Monroe na obrazach Andrzeja Stroki na wystawie w Pałacu Królewskim we Wrocławiu

Niektóre wrocławskie sceny mimo wakacji wciąż grają dla widzów. I cieszą się z dobrej frekwencji.

„Dziesięć sekretów M.M.” to tytuł płyty, na której Sonia Bohosiewicz wykonuje dawne szlagiery Marilyn Monroe. Z okazji premiery albumu, popularna aktorka opowiedziała nam, jak walczy o pozycję kobiet w polskim show-biznesie.

Charytatywne zawody kulinarne trwały łącznie cztery dni. We wspólnym gotowaniu wzięli udział pracownicy wrocławskich firm pod wodzą ambasadorki Grand Kitchen – Beaty Śniechowskiej, zwyciężczyni II edycji Master Chef. Drużyna, która zdobędzie największą liczbę głosów wywalczy dla jednej z wrocławskich organizacji charytatywnych bon o wartości 5 000 zł.

Przez ostatnie dwa miesiące trwała zbiórka pieniędzy na operację Oliwki Dąbrowskiej. Potrzebne było 5 milionów złotych i tę kwotę udało się uzbierać. Teraz rodziców Oliwki czekają kolejne nerwy. Nieznany jest jeszcze termin operacji.

W teorii okres wakacyjny powinien przynieść we Wrocławiu poprawę sytuacji na ulicach. Wyjechała większość studentów, odpada ruch związany z dojazdem młodzieży do szkół. Czy na pewno pewno jest lepiej? Zdaniem naszego Czytelnika Krzysztofa korki są niestety coraz większe. Pan Krzysztof punktuje kolejne inwestycje, które się do tego przyczyniły i wylicza te, których brakuje, by usprawnić ruch. Zgadzacie się z takim postrzeganiem sprawy? Zapraszamy do rzeczowej dyskusji pod tekstem.

Za nami ósmy charytatywny Koncert Noworoczny. W Auli Jana Pawła II w Centrum Dydaktyczno-Naukowym przy placu Grunwaldzkim zebrano wczoraj, 13 stycznia, 137 600 złotych. Pieniądze zostaną przekazane na rzecz Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci.

Dzisiaj o godz. 12. na placu Solnym rozpocznie się happening Fundacji Jagoda. Fundacji, która pomaga osobom poparzonym wrócić do zdrowia.

Lenka z Wrocławia ma prawie trzy lata, ale zmaga się z chorobami, które nie pozwalają jej normalnie funkcjonować. Rodzice zbierają pieniądze na drogie badanie, którego nie finansuje NFZ.

W Hali Ludowej można oglądać wystawę amerykańskiego fotografika Miltona H. Greene’a. Na zdjęciach: Marilyn Monroe i Marlena Dietrich. Tym razem wystawa jest płatna.

W okresie przedświątecznym organizowanych jest mnóstwo akcji charytatywnych i zbiórek pieniędzy. Nie wszystkie prowadzone są na rzecz dzieci i osób najbiedniejszych. We Wrocławiu są akcje świąteczne prowadzone na rzecz zwierząt i drzew.

Dziś na Wyspie Słodowej zagoszczą panny młode. Przyjdą na sesje zdjęciowe, ale nie ze swoimi meżami, lecz z wrocławianami. Każdy może zrobić sobie zdjęcie z ubraną na biało prawdziwą panną młodą. To akcja charytatywna, z której dochód zostanie przeznaczony na podopiecznych Fundacji Mają Przyszłość. O godz. 15 będzie można zrobić sobie profesjonalne zdjęcie z panną młodą. Wystarczy datek na leczenie 3-letniej Anieli Stefaniak. Dziewczynka chora jest na wodogłowie i rozszczep kręgosłupa.

Te zdjęcia są znakomite, i to tylko nie dlatego, że pokazują Marilyn Monroe, gwiazdę filmową lat 50. i 60. zeszłego stulecia. Milton H. Greene był świetnym fotografem, uważnym obserwatorem świata mody i filmu, współpracującym m.in. z pismami "Look", "Harper's Bazaar" i "Vogue".

Nasz Czytelnik, Pan Łukasz, zauważa że w dużych polskich miastach komunikaty w autobusach i tramwajach są nadawane po angielsku. Staje się to normą, a we Wrocławiu głos w MPK zapowiada przystanki jedynie po polsku. – Panie Prezydencie, w końcu zagraniczni goście we Wrocławiu to wydane tu pieniądze – pisze Pan Łukasz.

Według naszego Czytelnika, urzędnicy wrocławskiego magistratu nieudolnie zarządzają sygnalizacją świetlną w mieście. Jego zdaniem siedzą za biurkiem i nie są w stanie zauważyć bezsensownych ustawień Inteligentnego Systemu Transportu. A ten zapala zielone światło dla nieistniejących samochodów według tego, co ustawili urzędnicy. Czy nie mogą pozwolić ITS-owi działać na bieżąco na podstawie tego co rzeczywiście dzieje się na skrzyżowaniu – tak jak obiecywano?

Od kilku lat tramwaje kursują w wakacje co 20 minut. Wcześniej nie zdarzało się by latem w środku dnia jeździły tak rzadko, odjazdy wypadały maksymalnie co 15 minut. Nasz Czytelnik, Dominik Niszewski, zaapelował do urzędników by wrócili do starych ustaleń. – Władze Wrocławia od lat deklarują, że chcą, by wrocławianie rzadziej niż obecnie korzystali ze swoich aut i żeby w zamian poruszali się po mieście komunikacją zbiorową, rowerem lub pieszo. Sądzę, że takie działania jak ograniczenie częstotliwości kursowania tramwajów w dni robocze w wakacje w godzinach 9-14 oraz 18-19 wydają się stać w sprzeczności z tymi deklaracjami – pisze Dominik Niszewski. Częściowo się udało, tramwaje będą kursowały w wakacje co kwadrans w godzinach od 9 do 14.