- Przygotowanie portretu zajęło kilka dni. Na początku powstał projekt, opracowany przez naszą graficzkę, na którym z chirurgiczną dokładnością określone zostało położenie każdej nakrętki w odpowiednim odcieniu - mówi Marek Mazur z DIPiA. - Wybraliśmy ich kilkanaście, wcześniej selekcjonując je odpowiednio pod względem wielkości i dopasowania do projektu. Efekt robi wrażenie. Zwłaszcza, jeśli spoglądamy na podobiznę z odległości kilku metrów. Można powiedzieć, że pasuje do dużych powierzchni, gdzie może stanowić wyjątkową ozdobę wyeksponowanej ściany - dodaje.
Przygotowany przez wrocławian portret Marilyn Monroe składa się z prawie 4 tysięcy nakrętek po napojach naklejonych na płytę OSB o wymiarach 150/200 cm.
Pięć drużyn będzie rywalizowało o to, by zarząd DIPiA kupił obraz w jak najwyższej cenie. Dochód ze sprzedaży zostanie przekazany na rzecz pomocy bezdomnym zwierzętom.
- Jeszcze nie dokonaliśmy wyboru, jakie schronisko/placówkę wybierzemy, ale na pewno będziemy pomagać w tym roku czworonogom. Nasza firma angażowała się dotychczas w akcje pomagania dzieciom, osobom starszym, młodzieży z ośrodka wychowawczego. Zbieraliśmy paczki dla potrzebującej rodziny w ramach akcji "Szlachetna Paczka" - dodaje Marek Mazur.
A Wam jak podoba się wykonany z nakrętek portret Marilyn Monroe?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?