Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spływ kajakowy z Wrocławia do Berlina. 10 dni, 400 kilometrów i promocja ekologii. Dominik Dobrowolski o akcji #WroBer

Remigiusz Biały
Remigiusz Biały
Wideo
od 16 lat
Zakończyła się tegoroczna edycja akcji #WroBer, czyli spływu kajakowego z Wrocławia do Berlina. Przez 10 dni w sumie 30 śmiałków pokonało 400 kilometrów wodnego szlaku Odry i Szprewy. Akcja ma nie tylko wymiar sportowy, podróżniczy, integracyjny, ale przede wszystkim ekologiczny. W studiu Gazety Wrocławskiej opowiedział nam o niej Dominik Dobrowolski, inicjator #WroBer.

Dominik Dobrowolski jest aktywistą proekologicznym. Prowadzi szereg akcji m.in. „Recykling Daje Owoce” czy „Akcja Czysta Odra” i „Wiślana Odyseja”. Wszystko to inicjatywy mające na celu promocję ekologicznych postaw. Swoją działalność łączy z różnymi dziedzinami życia takimi jak: sport, kultura, ekonomia i zdrowie. Jego pasją są też podróże. Sam o sobie mówi: „podróżnik, ekolog”.

Kajakiem do Berlina. Skąd pomysł na taką wyprawę?

W 2018 roku narodził się pomysł wyprawy kajakiem z Wrocławia do Berlina. Dominik Dobrowolski został zaproszony przez swoich niemieckich kolegów z organizacji Clean River Projekt, którzy organizowali akcje sprzątania rzek Berlina. Popłyną tam kajakiem, co było spontanicznym pomysłem. Wtedy wrocławianin przetarł szlak.

- Do Berlina jeździłem już pociągiem, samochodem, rowerem, a nawet szedłem piechotą. Pomyślałem sobie, żeby spróbować dostać się tam kajakiem. Trasa tak mi się spodobała, że stwierdziłem, że nie mogę tego zostawić tylko dla siebie. Trasa biegnie rzekami Odrą i Szprewą, liczy 400 kilometrów, a płyniemy 10 dni. Trasa podzielona jest na odcinki. Jeden ma 20 kilometrów, a najdłuższy 80 kilometrów. Na nocleg zatrzymujemy się w marinach i przystaniach - mówi Dominik Dobrowolski, organizator #WroBer.

Zobacz w galerii zdjęcia z wyprawy kajakami z Wrocławia do Berlina >>

Spływ kajakiem z Wrocławia do Berlina ma nie tylko wymiar sportowy

W tym roku odbyła się czwarta edycja tej akcji. Ma ona wymiar sportowy, podróżniczy, integracyjny. Przede wszystkim jednak ma promować ekologie. Kajakarze w czasie swojej podróży starają się wyprodukować jak najmniej śmieci, a w miejscach, do których przybijają, sprzątają jej brzegi.

- Spoglądanie na świat z poziomu żaby daje pewną refleksję. To coś innego niż latanie samolotem czy jazda samochodem. Za każdym razem, osoby, które wracają z tego spływu mówią: nie spodziewaliśmy się że za rogiem, kilka kilometrów od Wrocławia mamy inny świat. Przyroda, zwierzęta, woda zupełnie inaczej wyglądają. Podczas tegorocznej edycji wyprawy byliśmy świadkami sytuacji, gdzie rybacy wyłowili przy nas z Odry dwumetrowego suma. To wyglądało, jakby rekin wyskoczył z rzeki – opowiada Dominik Dobrowolski.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z DOMINIKIEM DOBROWOLSKIM O SPŁYWIE KAJAKOWYM Z WROCŁAWIA DO BERLINA

Więcej, na temat tej niezwykłej wyprawy, organizacji akcji, o jej uczestnikach, 10 dniach życia w kajaku i na rzece zobaczysz w rozmowie w studiu Gazety Wrocławskiej. Dominik Dobrowolski opowiada, jak wziąć udział w spływie za rok i o planach na inne wyprawy kajakiem po Europie.

od 16 lat

Zobacz w galerii zdjęcia z wyprawy kajakami z Wrocławia do Berlina >>

Film z przebiegu wyprawy #WroBer:

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska