Zapach gazu we Wrocławiu. Nie wiadomo, skąd pochodzi
W środę (16 sierpnia) po południu strażacy z Wrocławia dostali zgłoszenie o nieprzyjemnym, ropopochodnym zapachu na Przedmieściu Oławskim. Smród miał ciągnąć się aż po Kozanów, o czym alarmował nas czytelnik.
Zobacz też: Koszmarny wypadek w sercu największego w mieście parku
Do zaniepokojonych mieszkańców przyjechali nie tylko strażacy z Komendy Miejskiej PSP we Wrocławiu, ale również inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
- Mieszkańcy zgłaszają nam ulatniający się gaz, ale nasze urządzenia pomiarowe nie wykazały niczego takiego. Pracujący na miejscu strażacy ustalili, że zapach pochodzi ze studzienek kanalizacyjnych. WIOŚ i MPWiK zostały już poinformowane - mówił dyżurny wrocławskich strażaków.
Podobne zdarzenie na ul. Sądowej
W czwartek (17 sierpnia) z samego rana zgłoszony został zapach gazu lub substancji ropopochodnej na ul. Sądowej.
- Nasze urządzenia nie stwierdziły niebezpiecznego stężenia żadnych z substancji. Sprawą zajęła się również specjalna jednostka policyjna, która próbuje ustalić przyczyny - mł. kpt. Damian Górka.
Potwierdziła to rzeczniczka Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu.
- Zarówno na Przedmieściu Oławskim, jak i przy ulicy Sądowej, pracują nasi ludzie. Ustalają źródło i przyczyny zapachu. Gdy tylko otrzymamy pewne informacje odnośnie tej sytuacji, powiadomimy o nich - przekazała "Gazecie Wrocławskiej" Barbara Lewera.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?