Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piesi i kierowcy - każdy ma swoje za uszami

Kacper Chudzik
W minionym tygodniu doszło do dwóch potrąceń. Jedno z winy kierowcy, drugie prawdopodobnie - pieszego

Dwie osoby trafiły do szpitala po tym na na przejściu dla pieszych na ulicy Sikorskiego potrącił je renault megane.

Do zdarzenia doszło w piątek, 13-go listopada po godz. 17, na wysokości starostwa powiatowego. Kierowca renault uderzył w pieszych, gdy ci byli już w połowie przejścia. Nie zatrzymał się przed zebrą mimo że kierowca jadący w drugą stronę tak właśnie zrobił.

Pogotowie zabrało do szpitala 27-letnią kobietę i 25-letniego mężczyznę. Poszkodowany skarżył się na bóle obojczyka, natomiast kobieta była nieprzytomna. Na szczęście ich obrażenia nie były poważne.

- Policjanci zatrzymali 36-letniemu kierowcy prawo jazdy i skierują do starosty wniosek o jego tymczasowe odebranie - mówi podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.

Mężczyźnie grozi też grzywna oraz punkty karne.

Do kolejnego potrącenia doszło w poniedziałek, 16 listopada. W tym wypadku 69-letni kierowca forda uderzył na przejściu dla pieszych w 14-latkę. Dziewczyna została przetransportowana do szpitala, ale na szczęście jej obrażenia były tylko powierzchowne. Sprawa wciąż trwa, ponieważ policjanci wyjaśniają przyczyny zdarzenia. Kierowca twierdzi, że dziewczyna nagle wbiegła na drogę. Wskazuje też na to inny materiał dowodowy zebrany przez policjantów.

Nie od dziś mówi się, że w Polsce kultura kierowców nie jest najlepsza. Ale także z pieszymi nie jest dobrze. Bardzo często przechodzą oni w niedozwolonych miejscach, albo wbiegają na pasy, nie rozglądając się nawet.

- Gdy na przykład przy przechodzeniu w niedozwolonym miejscu zatrzyma ich patrol policji, tłumaczą wtedy, że przecież od lat przechodzą w tym miejscu i przecież nic się nie dzieje - mówi Bogdan Kaleta. - Apelujemy do pieszych, aby zachowywali się rozważnie. Nawet jeśli mają pierwszeństwo, a widzą, że ktoś może się nie zatrzymać, nie powinni wbiegać przed maskę. Pamiętajmy, że pieszy nie ma żadnej ochrony w starciu z samochodem.

Oprócz stłuczeń czy złamanych kości, osobom, które wtargną przed auto grozi też kara finansowa. W takim wypadku powinni się liczyć z uszczupleniem domowego budżetu o kwotę od 50 do 150 złotych.

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z POTRĄCENIA NA UL. SIKORSKIEGO ZNAJDZIESZ TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska