18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O czym Karkosik rozmawiał z Dutkiewiczem? Czy będą robić interesy?

Marcin Rybak, Jakub Guder
O Hutmienie oraz o Śląsku Wrocław rozmawiał w czwartek biznesmen Roman Karkosik z prezydentem Wrocławia Rafałem Dutkiewiczem. Obaj panowie zamknęli się na ok. 40 minut w gabinecie prezydenta i po spotkaniu nie byli zbyt rozmowni. Czy efektem spotkania będzie inwestycja milionera we wrocławski Śląsk?

Czy biznesmen Roman Karkosik zainwestuje w Śląsk Wrocław? Albo chociaż któraś z jego firm będzie sponsorowała piłkarzy wrocławskiego klubu? Po wczorajszym spotkaniu Karkosika z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem obie strony wypowiadają się na ten temat bardzo wstrzemięźliwie. Choć zaraz po wyjściu od prezydenta Rafała Dutkiewicza Roman Karkosik powiedział nam, że Śląsk był jednym z tematów rozmów. Ale nie jedynym.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dyskutowano głównie o planach inwestycyjnych firm związanych z Romanem Karkosikiem. Rozmawiano też o zabudowie terenu przy ul. Grabiszyńskiej, gdzie dziś znajduje się Hutmen - firma kontrolowana przez Karkosika za pośrednictwem innej jego spółki - Impexmetalu.
Działalność produkcyjna ma być przeniesiona z Grabiszyńskiej na obrzeża Wrocławia albo poza miasto, a na gruntach po Hutmenie mogłyby powstawać biurowce, hotele czy centra handlowe.

Magistrat ma zaproponować biznesmenowi tereny przemysłowe pod jego ewentualne inwestycje.
Gdzie w tym wszystkim jest Śląsk? - Nie jest wykluczona inwestycja albo jakaś forma wsparcia klubu - przyznaje osoba z bliskiego otoczenia miliardera. Chociaż - według naszego rozmówcy - to nie Śląsk, a inne inwestycje Romana Karkosika we Wrocławiu były przedmiotem rozmowy z prezydentem Dutkiewiczem.

Jeszcze kilka dni temu Karkosik w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" mówił otwarcie, że jest zainteresowany Śląskiem.
Być może ta wstrzemięźliwość wynika stąd, że urzędnicy i biznesmen chcą uniknąć wrażenia, że inwestycja w klub ma być formą "wdzięczności" przedsiębiorcy za pozytywne dla niego decyzje. Choćby dotyczące możliwości zabudowy terenu dzisiejszego Hutmenu.

- Rozmawialiśmy zarówno o Hutmenie, jak i o Śląsku - powiedział nam Karkosik zaraz po wyjściu z gabinetu prezydenta.
Czy obie sprawy są powiązane? - dopytujemy.
- Sport to sport, a biznes to biznes - skomentował przedsiębiorca.
Czy jest szansa, że któraś z Pana firm wesprze mistrzów Polski i czy nadal chce Pan zainwestować w drużynę?
- Za wcześnie, by o tym mówić. Nie mówię tak, nie mówię nie - stwierdził Karkosik.
A czy odbędzie się kolejne spotkanie z Dutkiewiczem? - Nie chciałbym za wiele powiedzieć - stwierdził i wsiadł do samochodu.
- To było miłe spotkanie - stwierdziła Magdalena Okulowska z biura prasowego magistratu. O szczegółach mówić nie chciała.
Kilkanaście dni temu ujawniliśmy, że przejęciem lub sponsorowaniem wrocławskich piłkarzy zainteresowany jest biznesmen Roman Karkosik.
- Śląsk to fajny klub - powiedział nam wtedy Karkosik, nie komentując jednak medialnych doniesień o swojej rzekomej inwestycji w klub.

Przypomnijmy, że Śląsk jest w finansowych kłopotach, bo jego główny akcjonariusz Zygmunt Solorz-Żak nie finansuje klubu. Śląsk był więc wspierany przez pożyczki z budżetu miasta. Pomysł budowy galerii handlowej, która miała dawać zyski na klub, nie wypalił.
- Oczywiście z zainteresowaniem obserwuję to, co się dzieje - powiedział nam wczoraj Piotr Waśniewski, prezes Śląska. - Z drugiej strony to wszystko jest poza moim zasięgiem. Jako pracownik klubu nie mam na to bezpośredniego wpływu, ale rzecz jasna zmiany właścicielskie mogą wpłynąć na sytuację spółki.

Prezes nie ukrywa, że sytuacja klubu nie zmieniła się od grudnia. Chociaż - jak nam powiedział - w styczniu będą pieniądze na wypłaty dla zawodników.
Przypomnijmy, że kilka tygodni temu klub przez kilka dni zalegał z wypłatami pensji dla swoich piłkarzy. Ten dług został uregulowany, choć zawodnicy wciąż nie dostali premii za zdobyte mistrzostwo Polski - około 2 mln zł do podziału między drużynę i trenerów. Nie dostali też premii za wygrane mecze.
- Mamy dwóch pewnych i jak na polskie warunki hojnych sponsorów: firmę Tauron i Carlsberga. Jeśli chodzi o transfery, to raczej dojdzie do nich tylko wtedy, gdy ktoś ubędzie z drużyny - dodaje prezes Piotr Waśniewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska