Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa szkoła przy ul. Asfaltowej we Wrocławiu zalana. Wystarczyły dwa dni deszczu, a na terenie szkoły powstały jeziora

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Tak wyglądał teren szkoły przy ul. Asfaltowej po dwóch dniach deszczu. Podmyte zostały m.in. parking, stojaki rowerowe i boiska.
Tak wyglądał teren szkoły przy ul. Asfaltowej po dwóch dniach deszczu. Podmyte zostały m.in. parking, stojaki rowerowe i boiska. Czytelnik
Po intensywnym deszczu, jaki nawiedził Wrocław na początku tygodnia, część terenu nowej, ogromnej szkoły przy ul. Asfaltowej zniknęła pod wodą. Podtopione zostały m.in. parking, miejsce na stojaki rowerowe i boiska. Niektórzy z rodziców, aby pokonać stojącą wodę sięgającą powyżej kostek, uzbroili siebie i swoje dzieci w kalosze.

Mieszkańcy Wojszyc i Jagodna zgodnie twierdzą, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Zwłaszcza przy tak drogiej inwestycji. Na osiedlowym forum wymieniają, że woda nie ma gdzie spływać przez brak melioracji i zabetonowanie okolicznego terenu. Komentują, że to budowlany bubel, obawiają się o uszkodzenie nawierzchni boisk oraz murawy. Niektórzy żartowali, że szkoła przy ul. Asfaltowej jest teraz z basenem.

- Na Wojszycach są wysokie stany wód gruntowych, ale jak buduje się szkołę w formacie "europejskim", to 2, 3 dni deszczu moim zdaniem nie powinno dać tu takiego efektu jezior. Szkoda tych nowych boisk przede wszystkim – mówi nam jeden z mieszkańców.

Zobacz też: Pogrzeb Hanny Gucwińskiej. Wieloletnią dyrektor wrocławskiego zoo żegnają mieszkańcy i władze miasta

Największa wrocławska podstawówka zalana

Budowa Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 25 przy ul. Asfaltowej pochłonęła 56 mln zł. Jest to największa placówka edukacyjna we Wrocławiu. Tomasz Jankowski, rzecznik prasowy Zarządu Inwestycji Miejskich (miejska spółka nadzorująca budowę) mówi nam, że sytuacja na terenie szkoły jest już opanowana.

- Został usunięty nadmiar wody ze zbiorników przeznaczonych na jej gromadzenie, dla potrzeb podlewania zieleni oraz z terenów utwardzonych. Żadne pomieszczenie nie zostało zalane. W poniedziałek i wtorek, kiedy padał deszcz, część osób, która próbowała dotrzeć do szkoły od strony parkingu mogła mieć z tym problem, natomiast samo wejście do szkoły jest na tyle szerokie, że można było ominąć zastoiny wody – komentuje Gazecie Wrocławskiej rzecznik ZIM.

Przyznaje, że po deszczu, nie wszystkie wody opadowe na terenie udało się zrentencjonować i zagospodarować, a ich nadmiar zgromadzony w zbiornikach skutecznie usunąć, aby nie dopuścić do przelewania. Tłumaczy, że teraz konieczna jest analiza ustawień i pracy systemu odwadniającego oraz możliwości wprowadzenia dodatkowych rozwiązań, mającym zapobiec kolejnym podtopieniom.

Zobacz też:

- Tylko część wód opadowych jest odprowadzana przelewem awaryjnym do kanalizacji deszczowej. Pozostałe wody zatrzymywane są na terenie w ogrodach deszczowych, muldach chłonnych oraz na zielonym dachu i poprzez nawierzchnie częściowo przepuszczalne, które to rozwiązania mają spowalniać spływ wód do zbiorników bezodpływowych. Zgodnie z założeniami, woda w nich zgromadzona ma służyć do podlewania zieleni, a nadmiar ma być wypompowywany – wyjaśnia Tomasz Jankowski.

Rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich mówi, że szkoła przy ul. Asfaltowej jest nowo wybudowanym obiektem i weryfikacja wprowadzonych rozwiązań, jak i sposobu zarządzania placówką wymaga czasu. Dotyczy to również gospodarki wodami opadowymi.

- Jesteśmy w kontakcie z dyrekcją szkoły, MPWiK i będziemy podejmować działania, aby sytuacja taka już się nie powtórzyła – zapewnia Jankowski.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska