Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocne, uliczne wyścigi nie dają spać mieszkańcom

Grażyna Szyszka
Wycie silników, pisk opon i szarże po ulicach miasta - tak opisują głogowianie nocne "zawody", które urządzają sobie kierowcy na ulicach naszego miasta.

- Rozpędzają się, a potem hamują i robią po kilka kółeczek po małym rondzie - opowiada nam pan Stefan, mieszkaniec ulicy Keplera, którego okna mieszkania wychodzą na ulicę Wojska Polskiego. - Najgorzej jest w weekendy. Hałas jest taki, że nie słyszę telewizora, a w nocy trudno zasnąć.
Podobny problem mają mieszkańcy osiedla Kopernika, a konkretnie bloków, których okna wychodzą na ulicę Piłsudskiego. Opowiadają, że noce ściganie samochodów odbywa się najczęściej w pobliżu marketu Tesco. Hałasują, a na dodatek stwarzają niebezpieczeństwo.
- Mogą kogoś potrącić, bo sklep jest całodobowy i ludzie tu chodzą nawet w nocy - twierdzi głogowianka Katarzyna Paprocka. - Przejeżdżają mocno rozpędzeni przez skrzyżowanie z ulicą Gwiaździstą kiedy światła nie działają. Nie tylko auta, ale i motocykle. To cud, że jeszcze nie doszło do poważnego wypadku. A policji nie widać.
Nasz czytelnik z ulicy Keplera przyznaje, że nie zgłaszał problemu policji, bo... się boi. - Dużo trzeba, żeby ktoś poprzecinał mi opony w samochodzie, albo porysował karoserię? - pyta. - Już raz miałem taką sytuację i więcej nie chcę kłopotów.
Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej policji twierdzi, że do komendy nie docierają sygnały o typowych wyścigach samochodowych w naszym mieście.
- Co nie oznacza, że gdzieś nie spotka się dwóch kierowców, by na prostym odcinku sprawdzić, który z nich jest szybszy - mówi. - Częściej problem dotyczy u nas przekraczania dozwolonej prędkości, a w nocy słychać to, niestety, znacznie bardziej. Jeśli jednak ktoś jest świadkiem takich zachowań, czy faktycznie ulicznego ścigania, to zachęcam do zgłaszania tego do nas. Można to nagrać telefonem komórkowym i wtedy mamy podstawy do reakcji. Osoba zgłaszająca ma zapewnioną pełną anonimowość, ponieważ dane osobowe są chronione - dodaje Bogdan Kaleta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska