Do tragedii doszło w środę około godziny 14 na autostradzie A4 w okolicach węzła Wrocław Południe. Pod wiaduktem 29-latek jadący BMW na niemieckich numerach rejestracyjnych nie wyhamował przed zatrzymującymi się samochodami i uderzył w nie z wielkim impetem.
Fiat punto, którym podróżowali mężczyzna i kobieta, stanął w płomieniach. Zakleszczonej pasażerki nie udało się wyciągnąć z pojazdu. Zginęła na miejscu. Poparzonemu kierowcy, z pomocą świadków, udało się opuścić samochód. Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala. Niestety, w piątek - po dwóch dniach walki lekarzy o życie mężczyzny - zmarł on w wyniku odniesionych obrażeń.
- Do prokuratury został doprowadzony 29-letni Dawid G. kierowca BMW, został mu przedstawiony zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżony przyznał się, prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia w wysokości 50 tys. złotych. Po przesłuchaniu okazało się, ze w szpitalu zmarła kolejna ofiara tego wypadku – poinformowała Małgorzata Klaus z prokuratury we Wrocławiu.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?