Miał czterech konkurentów, najpoważniejszym był 62-letni sąsiad, który dostał tylko o trzy głosy mniej. - Nie prowadziłem żadnej kampanii, bo to nie wybory do Sejmu - mówi Grzegorz Kołcz, sołtys Gniechowic (1540 mieszkańców) i Starego Dworu (80 osób) w gminie Kąty Wrocławskie. - Zostałem wybrany demokratycznie - podkreśla. Urząd przejął po Mariannie Stachurskiej. Pani sołtys rządziła 17 lat. - Mój pradziadek Władysław był sołtysem Gniechowic przez 25 lat, ale chyba zaraz po wojnie, bo ja go nie pamiętam.
Kołcz swoje stanowisko objął pod koniec listopada. Z urzędu gminy dostał stacjonarny komputer z drukarką i faksem, czarną teczkę na dokumenty i tabliczkę z informacją o swojej funkcji. Przykręcił ją w prawym rogu u wejścia do swojej klatki schodowej. Mieszka bowiem w bloku, z mamą.
Uczy się w technikum elektrycznym we Wrocławiu przy ul. Powstańców Śląskich. Codziennie wstaje po godz. 4 rano, bo lekcje zaczynają się o 7.30. - Ciepło czy mróz, zawsze rano się kąpie - opowiada Sylwia, starsza siostra sołtysa. Przyjechała właśnie na święta ze swoim chłopakiem Marco Scavone z Sycylii, gdzie pracuje. Nie może uwierzyć, że brat wygrał wybory. - Ma taką energię w sobie i tak zawsze wszystkim się interesował, co się dzieje w Gniechowicach i gminie, że na pewno sobie poradzi - uważa.
Mama Grzegorza, pani Ewa, pracowała w Biedronce przy ul. Pretficza we Wrocławiu, teraz na zasiłku rehabilitacyjnym z powodu chorego kręgosłupa: - Ja nie chciałam, żeby został tym sołtysem - nie kryje. - Najpierw powinien zrobić maturę, wykształcenie jest najważniejsze - podkreśla.
19-latek obiecuje, że nie zawali nauki mimo dodatkowych obowiązków. Gdy wraca do domu po godz. 15 zaczyna przyjmować interesantów.
- Najpierw zbudujemy za pieniądze z funduszu sołeckiego prawdziwy plac zabaw przy piekarni. Zaczynamy na wiosnę - zapowiada. Drugim priorytetem jest dla niego założenie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Szkolnej i Wrocławskiej. - Musi tam powstać przejście dla pieszych, z zielonym światłem włączanym na przycisk przez pieszego - tłumaczy. W Gniechowicach było już wiele potrąceń. 45-letni mieszkaniec po takim wypadku nie odzyskał zdrowia i przebywa w hospicjum.
Nowy sołtys marzy o własnym gospodarstwie rolnym. Tam siałby pszenicę, jęczmień i jeździłby ciągnikiem. Na razie ma razem z mamą 5-arową działkę. Rosną tam kwiaty, trawa, choinki i drzewka owocowe. Po maturze Kołcz planuje założyć firmę i pracować jako elektryk. Jeśli zrobi studia, to administracyjne. Najchętniej czyta Harry'ego Pottera i ...statut gminy Kąty Wrocławskie. Lubi ptasie mleczko. Czasem wciela się przez godzinę w płatnego mordercę w grze komputerowej Hitman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?