Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawałnice nad Dolnym Śląskiem i zalane domy [ZDJĘCIA]

Tomasz Jurak
Tomasz Jurak/Czytelnicy
Prawdziwa nawałnica przeszła we wtorek nad dolnośląską Olszyną (powiat lubański. Po intensywnych opadach bardzo szybko podniósł się poziom wód w rzekach, a płynąca przez miejscowość Olszówka wystąpiła z brzegów.

Wczorajsza nawałnica, która przetoczyła się nad Olszyną, trwała nieco ponad godzinę. - Deszczowa chmura przeszła nad Olszyną dwa razy. Kiedy wydawało się, że deszcz ustaje, wiatr zmienił kierunek i zaczęło się od nowa, lało jak z cebra poziom wody w Olszówce podniósł się niemal natychmiast – opowiada jeden z mieszkańców.

– Gdyby padało jeszcze pół godziny, płynąca przez miejscowość Olszówka, wystąpiłaby z brzegów zupełnie - nie ma wątpliwości pan Adam, mieszkaniec Olszyny. - Wszystko wskazuje na to, że deszcz przestał padać niemal w ostatniej chwili. Niemal, bo zalanych zostało kilkadziesiąt gospodarstw – dodaje.

DZIŚ OBERWANIE CHMURY I ULEWY - NAJNOWSZE PROGNOZY - SPRAWDŹ

W Urzędzie Gminy w Olszynie powołano sztab kryzysowy, który monitoruje zagrożenie i od wczoraj pracuje niemal bez przerwy.
- Trudno nam określić, jakie są straty. Cały czas zbieramy zgłoszenia od mieszkańców. Do tej pory mieliśmy około 40 zgłoszeń w różnych sprawach. Mieszkańcy przed kolejnymi opadami zabezpieczają się w worki i piasek, które dowozimy na bieżąco – mówi Halina Białoń, sekretarz gminy.

I dodaje, że na drogach - zarówno gminnych, jak i powiatowych - jest mnóstwo odłamków asfaltu, woda podmyła też pobocza.
- Zniszczone są cieki wodne, które robiono po ostatnich powodziach – dodaje Białoń.

Olszówka, która wystąpiła z brzegów, zalała kilkadziesiąt gospodarstw. W wielu domach położonych na terenie zalewowym mieszkańcy workami z piaskiem zabezpieczali piwnice i podwórka. Nieprzejezdne były drogi gminne. Wczoraj tuż po nawałnicy na kilkadziesiąt minut zamknięta została droga krajowa nr 30 pomiędzy Olszyną a Lubaniem. Było tu około pół metra wody.

Zalania nie ustrzegł się również Urząd Gminy. - Na podwórku urzędu było około pół metra wody. Zalane są pomieszczenia parterowe, piwnica i kotłownia gazowa – informuje sekretarz gminy.

Strażacy interweniowali ponad 30 razy
- Olszyna, Biedrzychowice, Nowa Świdnica to trzy rejony, w których prowadziliśmy działania. Ponad 30 interwencji, 14 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej, w sumie ponad 70 ratowników - podsumowuje wtorkowe interwencje rzecznik prasowy PSP w Lubaniu asp. sztab. Artur Boguszyński.
- W początkowej fazie, jeszcze w trakcie deszczu, nasze działania polegały na zabezpieczaniu domostw. Podwyższaliśmy wały, a w jednym miejscu, gdzie woda lekko przerwała wał, pomagaliśmy układać worki z piaskiem. Kiedy przestało padać, a woda zaczęła spływać do koryta rzeki, zaczęły się wypompowywania. Akcja wciąż trwa, dziś od rana jednostki nadal pracują na terenie Olszyny - dodaje rzecznik.

To nie była pierwsza powódź, jaka dotknęła Olszynę. W latach 2010, 2011 i 2013 miały tam miejsce podobne kataklizmy, których skutki dopiero niedawno udało się usunąć. W roku 2011 w samej infrastrukturze drogowej żywioł dokonał zniszczeń na 36 mln zł.

Mieszkańcy zalanych gospodarstw mogą liczyć na pomoc. - Tak jak w poprzednich latach, poszkodowanym wypłacany będzie zasiłek na wydatki bieżące do 6 tys zł. W przypadku, kiedy Olszyna zostanie umieszczona w wykazie gmin poszkodowanych, wtedy będą pieniądze na remonty mieszkań i budynków – zapewnia Halina Białoń sekretarz gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska