Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mój Reporter: Piraci drogowi na Redyckiej, a co robi policja?

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Lucyna Nenow / Polska Press
- Policja chwali się rozwiązaniem problemu zbyt szybko jadących samochodów na ul. Redyckiej, a to nieprawda – napisał do nas pan Wojciech.

- Policja uruchomiła mapę, gdzie można składać doniesienia o zagrożeniach. Mieszkańcy Redyckiej zgłosili kilkaset przypadków przekraczania dozwolonej prędkości. Po upływie czasu wszystkie zgłoszenia zostały oznaczone jako wyeliminowane zagrożenie. Tymczasem – zdaniem Czytelnika – problem cały czas jest. To po co taka mapa?

Wrocławska policja przekonuje, że problem został uznany za wyeliminowany po tym, jak od stycznia do marca nie złapano na Redyckiej żadnego kierowcy na przekroczeniu prędkości. A kontroli było trzydzieści. O różnych porach dnia.

Zgłoszenia ulicy Redyckiej jako miejska niebezpiecznego pojawiły się na mapie w styczniu ubiegłego roku. Funkcjonariusze drogówki regularnie łapali tam kierowców na wykroczeniach i ich karali. Kiedy przez trzy miesiące nie złapali nikogo, uznali problem za rozwiązany.

Policja przyznaje jednak, że na początku kwietnia zgłoszenia o piratach drogowych pojawiły się znowu. I zapewnia, że na tej ulicy są dziś wzmożone kontrole prędkości.

Jednak mieszkańcy chcieliby jakiegoś bardziej trwałego rozwiązania. Na przykład progów zwalniających.

Zobacz też:
Strajk dla Ziemi we Wrocławiu

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska