Miarka się przebrała! Mieszkańcy TBS Wrocław napisali list otwarty do członków ujawnionej w spółce Rady Programowej. Żądają tłumaczeń

Wczoraj szeroko informowaliśmy o istnieniu, zadaniach i składach tajnych jak dotąd rad programowych spółek miejskich: wrocławskiego Aquaparku, MPWiK i TBS Wrocław. Na próżno było znaleźć o nich jakiekolwiek oficjalne informacje.

Czytaj więcej:

Ujawnienie istnienia Rady Programowej we wrocławskim TBS-ie zmobilizowało jego mieszkańców do wystosowania specjalnego listu. Mieszkańcy liczą na odpowiedź członków kontrowersyjnej Rady Programowej.

List otwarty adresowany jest do członków rady programowej, której skład wygląda następująco:
dr Leszek Ryk, Aleksandra Leszczyńska-Ociepa, Marcin Garcarz, Jarosław Charłampowicz, Marcin Szeloch, Roman Rawecki, Marta Urbanek, Stanisław Piechel, Monika Witkowska.

W piśmie czytamy:

Jako mieszkańcy TBS Wrocław pragniemy zaznaczyć, że jesteśmy w 100 procentach sponsorami tego przedsięwzięcia, jakim jest działalność i dochody spółki TBS Wrocław. [...] W końcu, to dzięki temu naszemu finansowemu wysiłkowi spółka może nie tylko utrzymać pracowników, zarząd, radę nadzorczą i Radę Programową, ale i generować dodatkowe dochody z działalności komercyjnej – stawiając anteny na blokach, paczkomaty na osiedlach, pobierając czynsze w lokalach użytkowych itd. Spółka zarabia wyłącznie dzięki wkładowi mieszkańców. Stąd rościmy sobie obywatelskie prawo do wiedzy o wydatkach i sposobie zarządzania spółki, która powstała w celach wskazanych w ustawie o SIM.

Jak podkreślają autorzy listu, istnienie Rady Programowej przy TBS Wrocław było wielką tajemnicą do wczoraj. TBS nigdzie i nigdy nie informowało o jej istnieniu. Nawet radnych Rady Miasta w czasie kontroli w spółce w bieżącym roku.

Jak Państwo to wyjaśnicie?Dlaczego Waszej pracy towarzyszyła absolutna tajemnica? Czy byliście na taką tajemnicę umówieni? Czemu miała ona służyć? Przecież spółka TBS nie ma znaczenia strategicznego dla państwa, nie zajmuje się obronnością ani nawet zdrowiem.

Co ciekawe, mieszkańcy zauważają, że wrocławski TBS słynie na całą Polskę z posiadania rzecznika prasowego i dyrektora ds. Public Relations. Trudno więc uznać, że nie miał kto i kiedy poinformować mieszkańców i opinii publicznej o takim ciele powołanym do wsparcia działań spółki.

Zamiast tego profil spółki na FB karmi nas informacjami małej wagi, nierzadko absurdalnymi. W dniu kiedy spółka przygotowywała oświadczenie na temat Rady Programowej, ujawniając jej istnienie, jednocześnie toczyła dziwny spór z mieszkańcami na swoim profilu FB, w którym sugerowała, że jej pracownicy są prześladowani na skutek krytyki ze strony mieszkańców.

Mieszkańcy w liście stawiają do członków rady programowej wiele pytań i proszą o podzielenie się efektami pracy - raportami, opiniami, ekspertyzami, konkretnymi koncepcjami, które opracowano.

Jedno z pytań na długiej liście brzmi:

Jakie Państwo mają zdanie na temat sponsorowania przez 4 lata dwóch drużyn koszykarskich Śląska Wrocław przez spółkę powołaną do pełnienia misji mieszkaniowej w ramach państwowego programu? Czy opiniowaliście tę kwestię dla zarządu TBS Wrocław? Czy Państwa zdaniem jest to zgodne z przepisami? Czy Wasza opinia spotkała się z aprobatą zarządu czy też Wasze zdanie jest odmienne w tym zakresie?

Inne z kolei:

Pozostaje jeszcze pytanie do tych z Państwa, którzy macie obowiązek składania oświadczeń majątkowych: czy uwzględniliście w nich swoje wynagrodzenia wypłacane przez spółkę miejską TBS Wrocław?

Mieszkańcy mają nadzieję, iż członkowie rady zrozumieją, że "każdy z nas, mieszkańców, de facto sponsoruje wasze wynagrodzenia".

PEŁNA TREŚĆ LISTU OTWARTEGO ZNAJDUJE SIĘ TUTAJ.