Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korki na ul. Strzegomskiej po otwarciu TAT na Nowy Dwór we Wrocławiu. Miasto wyjaśnia przyczynę i szuka rozwiązania

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Kierowcy po otwarciu TAT utknęli w korku. Miasto tłumaczy, że sytuacja wynikała przede wszystkim ze zmiany organizacji ruchu. Dodaje, że poprawne ustawienie sygnalizacji świetlnej może potrwać kilkanaście dni.
Kierowcy po otwarciu TAT utknęli w korku. Miasto tłumaczy, że sytuacja wynikała przede wszystkim ze zmiany organizacji ruchu. Dodaje, że poprawne ustawienie sygnalizacji świetlnej może potrwać kilkanaście dni. Jarosław Jakubczak / Polska Press
Poniedziałkowe (24 lipca) korki po otwarciu TAT dały mocno w kość wrocławskim kierowcom jadącym ul. Strzegomską. Jako przyczynę wskazywali, że winna jest nieprawidłowo działająca sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach. Czy sytuacja ulegnie poprawie? Przeczytajcie poniżej.

Poranne korki na ul. Strzegomskiej we Wrocławiu. Kierowcy byli wściekli

W poniedziałek (24 lipca) rano na ul. Strzegomskiej, po uruchomieniu trasy autobusowo-tramwajowej na Nowy Dwór (TAT) dla autobusów, kierowcy jadący w stronę centrum Wrocławia utknęli w gigantycznym korku. Mieszkańcy, komentując pierwszy dzień roboczy funkcjonowania TAT wskazywali, że jeszcze w piątek pokonywali Strzegomską w 5 minut, natomiast w poniedziałek ta sama trasa trwała 8 razy dłużej.

Mówili, że wpływ na korki ma m.in. zbyt krótki cykl świateł sygnalizacji na skrzyżowaniu ul. Strzegomskiej i Nowobabimojskiej oraz za wiaduktem kolejowym w stronę centrum. Samochody musiały stać na czerwonym świetle przy przecięciu buspasa TAT z ul. Strzegomską nawet, jeśli jechał żaden autobus. Padła propozycja wydłużenia długości cyklu, uzbrojenia sygnalizacji w czujniki ruchu wykrywające autobusy lub całkowite przełączenie sygnalizacji w tryb pulsacyjny.

Więcej przeczytasz tutaj:

Otwarcie TAT na Nowy Dwór dla autobusów. Czy sytuacja kierowców ulegnie poprawie?

Tomasz Sikora, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego Wrocławia wyjaśnia, że wczorajsze poranne korki powodowane były przede wszystkim nie tyle przecięciem Strzegomskiej z TAT, co sytuacją na Nowobabimojskiej.

- Tam mieliśmy przez dwa lata łamane pierwszeństwo i wczoraj każdy prawoskęt powodował zamieszanie. Po godz. 10 poprawiono tę organizację i we wtorek (25 lipca) już korków rano nie było. Jedyne wolniejszy przejazd był między "krzyżówką" i następnymi światłami, ale wyłącznie na tym odcinku – mówi Tomasz Sikora.

Dodaje, że zawsze w przypadku nowej organizacji ruchu pierwszy tydzień to czas zarówno na zmianę przyzwyczajeń kierowców.

- Ludzie jadą ostrożniej, mniej płynnie i to powoduje korki. Ale jednocześnie w tym czasie wprowadzane są optymalizacje na sygnalizacji. Pracownicy Departamentu Infrastruktury i Transportu zawsze w pierwszych dniach funkcjonowania nowej organizacji ruchu albo są na miejscu albo poprzez kamery obserwują sytuację i zlecają zmiany ustawienia cykli świateł – wyjaśnia rzecznik urzędu miasta.

A jak sytuacja wygląda w przypadku sygnalizacji na przecięciu ul. Strzegomskiej z TAT i wjazdu na TAT od strony miasta? Od poniedziałku do środy włącznie Departament Infrastruktury i Transportu będzie sprawdzał ustawienie świateł w miejscu wjeżdżania u zjeżdżania z TAT jako sygnalizacji lokalnej. Oznacza to, że autobusy i samochody traktowane będą tak samo.

- Efektem ubocznym jest brak pierwszeństwa dla autobusów i "niepotrzebne zielone", gdy autobusu nie ma. Od czwartku będzie testowany ruch z akomodacją - czyli zielone dla autobusów, tylko wtedy, gdy te będą zbliżać się do świateł. To znów ma taką zaletę, że nie ma "niepotrzebnego zielonego", gdy nie ma autobusu przed skrzyżowaniem, ale faworyzuje autobusy kosztem komunikacji indywidualnej – opisuje Tomasz Sikora.

Dodaje, że obecnie na TAT jeździ 7 linii, co w szczycie daje około 50 pojazdów na skrzyżowaniach w godzinę. Z urzędu miasta usłyszeliśmy, że system ITS będzie faworyzować komunikację zbiorową kosztem indywidualnej, ale nie bezwzględnie. Cykle dla kierowców po odpowiednim ustawieniu mają być odpowiednio długie. Ustawianie sygnalizacji z akomodacją i ITSem rozprowadzającym ruch autobusowy po TAT potrwa kilkanaście dni.

- Za utrudnienia kierowców przepraszamy i prosimy o cierpliwość, TAT jako całość inwestycji to wciąż plac budowy. Na oddanych odcinkach inżynierowie ruchu chcą wykorzystać optymalnie każdą sekundę w cyklach na skrzyżowaniach, tak by priorytetem była komunikacja zbiorowa, ale by jej ruch nie paraliżował przejazdu samochodów – mówi Tomasz Sikora.

ZOBACZ TAKŻE:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska