Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Biliński w Śląsku Wrocław! Wielki powrót po latach [ZDJĘCIA, FILMY]

Jakub Guder; Twitter - @JakubGuder
Kamil Biliński w Śląsku Wrocław podpisał dwuletnią umowę
Kamil Biliński w Śląsku Wrocław podpisał dwuletnią umowę fot. WKS Śląsk Wrocław - Twitter (rzecznik prasowy Śląska)
Kamil Biliński piłkarzem Śląska Wrocław. Kamil Biliński w piątek późnym popołudniem podpisał dwuletni kontrakt ze Śląskiem Wrocław. Przez moment wydawało się, że 27-latkowi bliżej jest do Lechii Gdańsk.

Kamil Biliński w Śląsku Wrocław

Śląsk Wrocław wykonał plan minimum i awansował do drugiej rundy eliminacji Ligi Europy. NK Celje okazało się drużyną piłkarsko niezłą, ale w gruncie rzeczy nie było w stanie poważnie zagrozić wrocławianom. Teraz jednak poprzeczka będzie zawieszona dużo wyżej, ale w rywalizacji z IFK Göteborg pomoże już Kamil Biliński, który w piątek podpisał dwuletnią umowę ze Śląskiem. Wygląda więc na to, że największy problem kadrowy Śląska został rozwiązany.

Jeszcze w czwartek po meczu z Celje Tadeusz Pawłowski czarował, że Biliński jest poza zasięgiem Śląska. – Szukamy jednego doświadczonego napastnika i jednego młodego, ale w tym drugim przypadku powstaje pytanie, czy nie zamkniemy drogi naszym młodym piłkarzom – mówił.

- Wracam dojrzalszy i bogatszy o wiele doświadczeń. Widzę, że we Wrocławiu budowana jest ambitna i silna drużyna, której chcę być częścią. Nie mogę doczekać, aż ponownie wejdę do szatni Śląska i spotkam starych znajomych, takich jak trenerzy Paweł Barylski czy Łukasz Becella. Jestem również ciekaw współpracy z Tadeuszem Pawłowskim, o którym słyszałem wyłącznie same pozytywy - powiedział Biliński po podpisaniu umowy.

Biliński ma 27 lat. Ostanio grał w Dinamie Bukareszt, wcześniej strzelał dla Žalgirisu Wilno. To wrocławianin z urodzenia. Zaczynał w juniorach Brochowa a w latach 2004-2012 był zawodnikiem Śląsja, chociaż więcej czasu spędzał na wypożyczeniach.

To poważne wzmocnienie Śląska przed II rundą eliminacji LE i brakujące ogniwo w układance Pawłowskiego. Co ciekawe dla trenera WKS-u mecze z IFK nie będą pierwszymi konfrontacjami z drużyną z Göteborga. Jesienią 1975 roku Śląsk w I rundzie Pucharu UEFA zmierzył się z drużyną GAIS Göteborg. Pawłowski nie mógł zagrać w pierwszym spotkaniu w Szwecji, bo miał złamaną rękę. Śląsk przegrał 1:2, ale w rewanżu było już 4:2 dla wojskowych, a Pawłowski strzelił jedną z bramek.

– W naszych pojedynkach ze Szwedami potrzeba będzie więcej jakości, cwaniactwa. Musimy znaleźć jak najszybciej optymalną jedenastkę na IFK – zapowiedział Pawłowski, który nie wykluczył, że w niedzielę być może osobiście poleci do Skandynawii na mecz na szczycie ligi szwedzkiej, w którym rywal WKS-u zmierzy się z wiceliderem IFK Norrköping (traci do IFK aktualnie trzy punkty). Szwedzi zresztą zachowali się bardzo fair, bo sami wysłali do WKS-u pismo, w którym oficjalnie poinformowali o trzech terminach meczów, w których można ich obserwować. Sami też w czwartek podpatrywali Śląsk.

W dwumeczu z IFK Göteborg Pawłowski będzie mógł już skorzystać także z Adama Kokoszki, jak i z Czecha Marcela Gecova, który spotkanie z Celje oglądał z wysokości trybun.

Można już kupować bilety na mecz z IFK Göteborg (16.07, godz. 20.30). Ceny normalnych wejściówek w przedsprzedaży zaczynają się od 25 zł.

Kamil Biliński w Śląsku Wrocław

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska