Jaszczurka w kolorze szmaragdu. Jest już we wrocławskim zoo [ZDJĘCIA]

- Te jaszczurki nie mają polskiej nazwy. Terraryści używają zazwyczaj nazw łacińskich. My posługujemy się określeniem zielona szmaragdowa albo ostrobrzucha - wszystko zależy od tego, które tłumaczenie z łaciny (gastropholis prasina) wybierzemy. W naszym terrarium jaszczurkę tę można odnaleźć jednak pod nazwą "jaszczurka ostrobrzucha" - tłumaczy Joanna Kij z biura prasowego wrocławskiego zoo.

W Polsce jaszczurka szmaragdowa znajduje się tylko we wrocławskim zoo, a w Europie można je spotkać tylko w pięciu ogrodach. Jest to gatunek pochodzący z Kenii i Tanzanii. Ma niezwykle długi (stanowiący 70 proc. ciała) i odpadający czasami ogon. Tym ogonem może owijać się na gałęziach, używa go też do asekuracji. Może go również zostawić za sobą, jeżeli bardzo się czegoś przestraszy (stąd odpadający).

- To bardzo mało znany gatunek, żyjący w koronach drzew, właśnie w dżungli Kongo. Dopiero w ubiegłym roku pojawiły się w hodowlach. My mamy go od jednego z pierwszych przychówków w Europie. Chcemy je hodować, by pokazać, że w dżungli żyje się na różnych poziomach: na ziemi, na drzewach czy pod ziemią - mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego zoo.

Podczas godów para przeplata się ogonami, a samiec gryzie samicę w szyję. Jaja składają na drzewach – w korze lub dziupli. Zielono-szmaragdowe umaszczenie służy do chowania się przed drapieżnikami w koronie drzew.

Jaszczurki te żywią się głównie owadami. Głównym zagrożeniem dla tego gatunku jest ekspansja rolnictwa i wzrost zaludnienia.

Jaszczurkę szmaragdową można już oglądać na piętrze wrocławskiego terrarium. W wrocławskim ogrodzie zoologicznym pojawiły się dwie pary młodych osobników tego gatunku. Ostatecznie trafią do kompleksu Baï razem z gorylami, które przyjadą do nas w 2021 roku (zobacz też: Do zoo wrócą goryle. Tak będzie wyglądał ich nowy dom).