Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Schetyna: Jacek Protasiewicz proponuje prowadzenie polityki na kolanach

Magdalena Kozioł
fot. Piotr Krzyżanowski
Europoseł Jacek Protasiewicz, szef wrocławskich powiatowych struktur PO, zapowiedział, że złoży propozycję współpracy Platformy z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem. Jest on zwolennikiem tego, by PO w przyszłorocznych wyborach samorządowych nie wystawiała swojego kandydata na prezydenta Wrocławia, ale wsparła Dutkiewicza. Nie wyklucza też wystawienie wspólnej listy obu ugrupowań. Grzegorz Schetyna, szef dolnośląskiej PO milczał do tej pory. W rozmowie z "Gazetą Wrocławską" powiedział, że scenariusza Protasiewicza nie akceptuje.

Jak Pan ocenia propozycję Jacka Protasiewicza współpracy Platformy Obywatelskiej z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem jeszcze przed wyborami samorządowymi w 2014 r.?
Zdziwiła mnie ona, bo nic takiego nie stało się, żeby Platforma, która jest w opozycji we Wrocławiu, zmieniała swoją dotychczasową politykę i zaczęła współpracować z klubem Dutkiewicza. Przypomnę, że we wrocławskiej radzie miejskiej jesteśmy w opozycji, od kiedy klub prezydenta odwołała Barbarę Zdrojewską z funkcji przewodniczącej rady. To był koniec koalicji. Nie rozumiem więc te propozycji składanej teraz przed wyborami wewnętrznymi w PO i samorządowymi. Oczywiście, po wyborach w 2014 r. nowa sytuacja może stworzyć nowe warunki i nowe możliwości.

Czyli PO jednak wystawi swojego kandydata na prezydenta Wrocławia?
To będzie decyzja wrocławskiej Platformy.

Zapadnie po wewnętrznych wyborach w partii?
Tak. Będziemy o tym rozmawiać.

A teraz takiej współpracy z prezydentem Wrocławia Pan sobie nie wyobraża?
Trudno sobie wyobrażać. Dutkiewicz ma większość w radze miejskiej i nie musi posiłkować się radnymi Platformy. Gdyby pojawiło się zaproszenie z jego strony można by je rozważyć. To, co proponuje Jacek Protasiewicz, to nie jest dla PO wyzwanie. Raczej prowadzenie polityki na kolanach i nie pochwalam tego. Uważam, że Platformę trzeba mobilizować i stawiać wyzwania wygrania wyborów lokalnych i tych na na prezydenta. PO jest dumną partią i trzeba ją darzyć szacunkiem. Na propozycję Protasiewicza patrzę raczej w kontekście wyborów wewnętrznych w PO.

Rozmawiali już Panowie na ten temat?
Nie. Nie widzieliśmy się jeszcze.

On może być Pana konkurentem w walce o fotel szefa regionu.
Konkurencja zawsze jest zdrowa. Nie widzę w tym nic złego. Jednak pójście do wyborów wewnątrz PO zakładając koalicję z klubem Dutkiewicz, a który jest w w gwałtownej opozycji wobec PO, jest twardszy niż PiS, to znaczy nie mieć wiedzy o tym jak wygląda mapa i geografia sejmiku województwa. Nie ma przecież współpracy między środowiskiem Dutkiewicza a PO w powiatach, w sejmiku i we Wrocławiu.

Jakie Pan daje szanse powodzenia temu projektowi?
Najpierw musiałby pójść wyraźny sygnał ze strony Dutkiewicza. Potem musielibyśmy wyjaśnić wszystkie sprawy, które nas poróżniły: Barbara Zdrojewska, inwestycje, finanse miasta czy podwyżki cen biletów MPK. Dutkiewicz też to zapewne zrobi pod koniec kadencji i może wówczas byłaby jakaś oferta współpracy.

Wspólne listy?
Nie. To nie wchodzi w grę. To byłoby wywieszenie białej flagi. Protasiewicz jest od 2006 r., szefem wrocławskiej PO, i jeżeli my w kolejnych wyborach dostajemy mniej mandatów w radzie miejskiej, wspólna lista oznaczałby dla nas jeszcze słabszy wynik. Przecież nie o to chodzi, bo powinniśmy walczyć i mieć jak największą swoją reprezentację i prezydenta.

W listopadzie ubiegłego roku poseł Stanisław Huskowski mówił "Gazecie Wrocławskiej" że PO nie ma szans w walce z Dutkiewiczem. Zarząd powiatu PO wydał wtedy twarde oświadczenie w tej sprawie. Kandydat będzie. PO się nie poddaje. Co się stało od tamtej pory?
Proszę pytać Jacka Protasiewicza.

Wrocławska i dolnośląska PO są podzielone?
Nie mam takiego wrażenia. Wrocławska PO jest po przejściach. Przez te ostatnie lata nie wygrywa wyborów we Wrocławiu. Natomiast jesteśmy skuteczni w samorządzie województwa. Od 2006 r. udaje nam się wygrywać w sejmiku z dobrym pożytkiem dla Dolnego Śląska.

Prawdziwym wrogiem dla PO jest PiS - tak twierdzi Jacek Protasiewicz.
PiS we Wrocławiu i regionie nie ma szans. Jeżeli ktoś straszy PiS-em i mówi, że trzeba iść z Dutkiewiczem, bo PiS może wygrać, to mówi nieprawdę. Dzisiaj mamy taką sytuację - w mieście rządzi Dutkiewicz w sejmiku PO i nic się nie zmieni. Obiecuję to.

Pan z Dutkiewiczem też rozmawia.
Tak. Są takie sprawy, w których rozwiązaniu mogę być pomocny. Z prezydentem Wrocławia mogę się różnić politycznie, ale Wrocław nas łączy.

A po co Dutkiewiczowi PO?
W tej kadencji nie jest mu potrzebna. Zwłaszcza w mieście. Wszyscy zdają sobie z tego sprawę, więc nie wiem dlaczego przestał sobie z tego zdawać sprawę Jacek Protasiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska