Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga rowerowa tylko dla rowerzystów. Mandat za hulajnogę, wrotki i wózek!

Weronika Skupin
Za poruszanie się po drodze dla rowerów pieszo czy urządzeniach z kółkami takich jak rolki, deskorolka czy hulajnoga, a także za wjechanie na nią samochodem możemy dostać mandat w wysokości 50 zł. – Jest on przyznawany za stworzenie zagrożenia na ścieżce rowerowej – wyjaśnia asp. Jabłoński
Za poruszanie się po drodze dla rowerów pieszo czy urządzeniach z kółkami takich jak rolki, deskorolka czy hulajnoga, a także za wjechanie na nią samochodem możemy dostać mandat w wysokości 50 zł. – Jest on przyznawany za stworzenie zagrożenia na ścieżce rowerowej – wyjaśnia asp. Jabłoński Tomasz Hołod
Cykliści codziennie trafiają na pieszych spacerujących po ścieżkach rowerowych. Zdarzają się też rolkarze, wrotkarze, deskorolkarze czy osoby na hulajnodze. Często wybierają drogi dla jednośladów tłumacząc, że są szybsi niż piesi. Tłumaczenie logiczne, jednak niezgodne z przepisami o ruchu drogowym. Policjant może rolkarzowi czy deskorolkarzowi wlepić mandat za jazdę po ścieżce rowerowej.

– W centrum miasta jadąc drogami dla rowerów co chwila używam dzwonka. Przydaje się, bo ścieżkami chodzą piesi, najczęściej osoby starsze albo te bardzo młode, w wieku gimnazjalnym. Starsi nie znają przepisów, a młodzi uczą się o nich w szkole, ale myślą, że wszystko im wolno – mówi cyklista Kamil Kasprzak, który na rowerze jeździ dosłownie wszędzie. – Matki z wózkami chodzą po takich ścieżkach rzadziej, a jak już je spotykam, to usuwają się z drogi. Gorsze są małe dzieci nieupilnowane przez rodziców, które wbiegają pod koła – dodaje.

Co sądzi o osobach na hulajnogach, wrotkach, rolkach czy desce? – Nie przeszkadzają mi aż tak bardzo. Podejrzewam, że bardziej przeszkadzałyby na chodniku – uważa Kamil.ZOBACZ: Pas dla rowerów na Kazimierza Wielkiego już ze znakami (FILM, ZDJĘCIA)

Inaczej myśli student Robert Bonder. – W rejonie politechniki i w centrum w ciepłe dni jest mnóstwo osób na rolkach, mniej na desce czy hulajnodze. Nie powinny jednak jeździć po ścieżce, a wjeżdżają na nią i zajeżdżają drogę rowerzystom. Łamią przepisy – mówi. Ma rację.

Jak tłumaczy asp. Wojciech Jabłoński z dolnośląskiej policji, ścieżka jest wyłącznie dla rowerzystów. Pozostali są traktowani jak intruzi.

– W ustawodawstwie nie ma definicji deskorolkarza, rolkarza czy osoby poruszającej się na hulajnodze. Wtedy stosuje się wobec nich przepisy dotyczące pieszych. Dlatego każda osoba, która porusza się po drodze dla rowerów czym innym niż na rowerze, jest pieszym – wyjaśnia asp. Wojciech Jabłoński. To samo dotyczy osób jeżdżących na urządzeniach, które na rynku są dopiero od niedawna: segway'ach czy przypominających hulajnogę trikke'ach.

ZOBACZ TEŻ: Sprawdzaj dobrze ile płacisz za rower miejski. Pieniądze mogą znikać z konta

A co z argumentem, że skoro na rolkach czy hulajnodze jesteśmy szybsi niż piesi, nie powinniśmy im przeszkadzać na chodniku? – Jest to jakieś tłumaczenie, ale niezgodne z przepisami. A z nimi nie polemizujemy – mówi Wojciech Jabłoński.

Na chodniku każdy pieszy jest równy, to znaczy że ten na deskorolce czy segwayu nie jest ważniejszy od "zwykłego" pieszego, czy matki z wózkiem.

Za poruszanie się po drodze dla rowerów pieszo, czy na wszelkich innych urządzeniach z kółkami takich jak rolki, deskorolka czy hulajnoga, a także za wjechanie na nią samochodem możemy dostać mandat w wysokości 50 zł. – Jest on przyznawany za stworzenie zagrożenia na ścieżce rowerowej – wyjaśnia asp. Jabłoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska