Chodniki na Kosmonautów i Lotniczej toną w śniegu. O uraz nie jest trudno
Temat obowiązku utrzymania odśnieżonych chodników i dróg rowerowych przez władze miasta jest ostatnio poruszany codziennie. I codziennie ktoś natyka się na chodnikowe lodowisko, mimo że według oficjalnej listy lokalizacji przeznaczonych do odśnieżania, nie powinno go tam być.
- Codziennie pokonuję rowerem trasę do pracy ze Stabłowic na Grabiszyn, z samochodu korzystam tylko, gdy pada. Mimo że upłynęły już 4 doby od ostatnich opadów śniegu, chodniki i ścieżki rowerowe nie są odśnieżone i ani posypane. Pokryte są udeptanym śniegiem, który zamienił się w lód. Dołączam zdjęcia wykonane w środę (6 grudnia) ok. godz. 8, z opisem lokalizacji – pisze Ryszard Kałwa, nasz Czytelnik.
Zaznacza, że dwukrotnie wysyłał maile do Ekosystemu i urzędu miasta z prośbą o interwencję i odśnieżenie m.in. chodników wzdłuż ul. Kosmonautów przy szpitalu, obok Glinianek, na wysokości Trójkątnej oraz ul. Lotniczej na wysokości Górniczej i rogu ul. Na Ostatnim Groszu.
- Bez skutku. Brak odpowiedzi i brak interwencji w postaci odśnieżenia. Sprawa jest poważna, ponieważ dotyczy zdrowia mieszkańców, nie tylko nielicznych rowerzystów, ale i wielu pieszych – alarmuje pan Ryszard.
Sygnały dostaliśmy także od mieszkańców ul. Królewieckiej, przy której chodniki są zasypane ubitym śniegiem i bardzo śliskie.
Odśnieżanie zawsze wykonuje zarządca terenu, w przypadku chodników przylegających do nieruchomości – jej właściciel. Za odśnieżanie chodników i dróg rowerowych we wskazanych przez Czytelnika miejscach odpowiedzialna jest miejska spółka Ekosystem. Zapytaliśmy Ekosystem, dlaczego chodniki wzdłuż ul. Kosmonautów czy Lotniczej nie są odśnieżone, mimo że widnieją na liście obowiązkowego odśnieżania. Aleksandra Palus, rzecznik prasowy Ekosystemu przyznaje, że chodniki m.in. na Kosmonautów i Lotniczej odśnieżone nie były i zawinił tutaj jeden z wykonawców, który – jak wynika z odpowiedzi – zignorował swoje zadanie.
- Wskazane lokalizacje objęte są umową na całoroczne utrzymanie czystości i porządku, w tym oczyszczaniem w technologii zimowej i zostały zgłoszone wykonawcom do niezwłocznego odśnieżenia – tłumaczy Aleksandra Palus i przypomina, że wszystkiego rodzaju nieprawidłowości można zgłaszać do spółki przez stronę internetową Ekosystemu lub pod numerem 71 75 86 911 od poniedziałku do piątku, w godz. 7.30-15.30.
Odśnieżanie w połowie? Kto tak wymyślił?
Mieszkańców zastanawia także metoda odśnieżania biegnących obok siebie chodników i dróg rowerowych. Zauważyli oni, że odśnieżane są drogi rowerowe, a chodnik - nie. Tak było m.in. na ul. Zwycięskiej oraz ul. Ślężnej. O wytłumaczenie takiego sposobu odśnieżania (dokładniej o ul. Ślężną) zapytaliśmy urząd miasta.
- Na tym odcinku prace polegające na odśnieżaniu zostały wykonane na całej szerokości. Zastosowana mieszanka piasku i soli inaczej działa jednak na powierzchni asfaltu, którym pokryta jest ścieżka rowerowa, a inaczej na powierzchni kostek betonowych, którymi pokryty jest chodnik. Dlatego chodnik został ponownie doczyszczony pługiem – tłumaczy Michał Guz z Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Można przyjąć, że analogiczna sytuacja jest na ul. Zwycięskiej.
Ponad 100 urazów dziennie we Wrocławiu
Oblodzone chodniki czy drogi dla rowerów są niebezpieczne i korzystanie z nich może skończyć się urazem. Kierownik Dyspozytorni Medycznej Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego Paweł Halik powiedział portalowi GazetaWroclawska.pl, że w porównaniu z okresem letnim, wyjazdów do pacjentów urazowych pogotowie ratunkowe rejestruje o kilkadziesiąt procent więcej.
Dyspozytornia we Wrocławiu, obsługująca także powiaty na południe od Wrocławia, w ostatnim tygodniu rejestrowała około 280-300 wyjazdów karetek dziennie do pacjentów urazowych. Najwięcej było ich w sobotę, 2 grudnia, bo aż 370. Przypomnijmy, że właśnie w ubiegły weekend warunki atmosferyczne były katastrofalne. Intensywne opady śniegu, minusowa temperatura oraz mała widoczność przyczyniły się nie tylko do wypadków wśród pieszych, ale i kierowców.
Ile razy pogotowie interweniowało do pacjentów urazowych w samym Wrocławiu? We wrocławskiej dyspozytorni przyjmuje się, że Wrocław i otaczające go gminy to połowa wszystkich realizowanych wyjazdów karetek. Można więc przyjąć, że na terenie miasta i otaczających go gmin, było ich około 150 dziennie. A to tylko same wyjazdy karetek! Do tej liczby trzeba doliczyć pacjentów, którzy na SORy byli w stanie dostać się samodzielnie.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
