Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat na A4 pod Wrocławiem. W kierunku Legnicy korek ma blisko 40 kilometrów!

Konrad Bałajewicz
Konrad Bałajewicz
Korek na A4 po godz. 14 miał długość blisko 37 km
Korek na A4 po godz. 14 miał długość blisko 37 km Lucyna Nenow / Polska Press
Takiego dramatu na autostradzie A4 nie było dawno. W korku utknęły tysiące samochodów. Najgorzej jest w stronę Legnicy, gdzie zator liczy już sobie blisko 40 kilometrów. Jeśli możecie - omijajcie tę trasę!

Jak informuje nas dyżurna Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, dramatyczna sytuacja na autostradzie od Wrocławia w kierunku Legnicy wynika z poniedziałkowego natężenia ruchu, a przede wszystkim zwolnienia kierowców na wysokości wypadku ciężarówek amerykańskiej armii, który miał miejsce na jezdni w stronę Wrocławia. Duży udział w tworzeniu zatoru mają sami kierowcy, którzy prowadząc samochód chcą zrobić zdjęcia zdarzeniu i niemal zatrzymują swoje pojazdy do zera.

Dodatkowym utrudnieniem są opady deszczu na wysokości Karwian. Korek ciągnie się od miejscowości Krajków do zjazdu na Kostomłoty, łącznie ma 37 kilometrów długości. Kierowcy poruszający się z Wrocławia w kierunku Legnicy mogą wydłużyć swoją drogę nawet o godzinę. Jak informuje nas GDKKiA, na niektórych odcinkach autostrady ruch odbywa się z prędkością około 30 km/h.

Dalsza część tekstu - pod zdjęciem

Korek po godz. 14 miał długość blisko 37 km
Korek po godz. 14 miał długość blisko 37 km Google Maps

Przypomnijmy, że w poniedziałek rano (3 października) na jezdni w kierunku Wrocławia między węzłami Kostomłoty i Kąty Wrocławskie (129. km autostrady A4) doszło do wypadku, w którym brały udział pojazdy ciężarowe należące do sił zbrojnych USA. Więcej informacji znajdziesz tutaj:

Nieco lepiej sytuacja ma się od węzła Kostomłoty na A4 w kierunku Wrocławia. Tam korek ma 4 kilometry długości. Kierowcy muszą jechać przez zwężkę lewym pasem. Aby uniknąć zatoru, GDDKiA radzi kierować się na Kostomłoty i zjechać z powrotem na A4 na węźle Kąty Wrocławskie.

O której utrudnienia się zakończą? Ciężko powiedzieć. Z informacji do których dotarliśmy wynika, że prawdopodobnie potrwają jeszcze kilka godzin. Na miejsce przyjechał holownik, którego zadaniem jest usunąć wojskowe pojazdy z jezdni, jednak ma problem z podpięciem i transportem ciężarówek.

Niestety, ciężko ominąć jakikolwiek zator - czy to w stronę Wrocławia, czy w kierunku Legnicy. Z racji zbliżających się godzin szczytu, w stronę Legnicy korkuje się zarówno trasa od AOW, jak i DK35. Tam zresztą również doszło do wypadku. Więcej o nim przeczytasz tutaj:

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska