MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co nas czeka na festiwalu Wratislavia Cantans 2013

Małgorzata Matuszewska
Giovanni Antonini, nowy dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans
Giovanni Antonini, nowy dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans David Ellis, Decca
Rozmowa z Giovannim Antoninim, nowym dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans

Kiedyś artyści jeździli do Italii - kolebki muzyki i sztuki, żeby tam znaleźć inspirację. Gdzie Pan jej szuka?
Na południu Włoch, przede wszystkim na Sycylii. To miejsce narodzin kultury zachodnioeuropejskiej, nie tylko w sferze muzyki, ale np. jedzenia - wszystkiego, co nas otacza. Tam widać doskonale połączenie kultury greckiej, hiszpańskiej, rzymskiej, normańskiej, arabskiej, z której narodziła się zachodnia kultura. Jest ferment twórczy, dzięki któremu powstają piękne rzeczy, ale także inny, będący podwaliną mafii. Goethe, kiedy pierwszy raz pojechał na Sycylię, powiedział "tu się wszystko zaczyna". "Podróż do Włoch", bo taką nazwę będzie nosić przyszłoroczny festiwal, też zaczyna się od Sycylii. Włochy nie byłyby sobą bez tej wyspy.

200. rocznicę urodzin Verdiego upamiętni Pan koncertem jego kwartetu smyczkowego, który jest rzadko wykonywany. Dlaczego nie usłyszymy opery?
Chcę nietypowo uhonorować Verdiego. W całej Europie będą w przyszłym roku grane opery. Verdi prawdopodobnie skomponował ten utwór właśnie po to, żeby nie być kojarzonym tylko z operami.

400 lat minie także od śmierci kompozytora Gesualda da Venosy. Który jego utwór zagości na festiwalu?
Zespół wokalny Vox Luminis zaśpiewa "Responsoria na Wielką Sobotę". Da Venosa był księciem, reprezentował wyszukany kulturowo dwór neapolitański. Zależało mu na wyraźnym podkreśleniu muzyką tekstu. Dziś pamięta się przede wszystkim o tym, że zabił żonę i jej kochanka, a mniej o tym, że był wielkim eksperymentatorem muzycznym. Jako książę, nie publikował muzyki pod własnym nazwiskiem, szlachcicowi nie uchodziło paranie się muzyką, a w środowisku muzyków nie był uznawany był za profesjonalnego kompozytora. Czasy da Venosy to kontrreformacja, kiedy to katoliccy twórcy sztuki i muzyki bardzo realistycznie oddziaływali na wiernych. Na przykład obrazy Caravaggia są bardzo realistyczne, oddziałujące na emocje i taka sama musiała być wtedy muzyka. Gesualdo był bardzo wierzący, codziennie się biczował. W takim środowisku - oddziaływania artystów wprost na emocje odbiorców sztuki - narodził się barok. Wiara w tych czasach była doświadczeniem namacalnym.
Usłyszymy koncert La Betulia liberata Mozarta, podczas którego pierwszy raz wystąpi we Wrocławiu orkiestra B'Rock.

Dlaczego ich Pan zaprosił?
Mam nadzieję, że to będzie piękna niespodzianka. B'Rock to grupa belgijska na bardzo wysokim poziomie. Grupy barokowe często wykonują muzykę teatralnie, od czego odeszli Il Giardino Armonico i B'Rock. B'Rock ma bardzo bliski kontakt z publicznością.

Usłyszymy Folktales na wiolonczelę i orkiestrę Giovanniego Sollimy, kompozytora i wirtuoza, który interesuje się rockiem, muzyką etniczną.
Nie dzielę muzyki na gatunki. Istnieje tylko piękna lub brzydka, dobrze lub źle zagrana, banalna lub pełna treści. Nie popieram prostego łączenia gatunków, brania do jednego utworu po trochę z rocka, folku i przyrządzania "muzycznych potraw", które mogą okazać się niestrawne. Ale czym innym jest inspiracja, a czym innym łączenie gatunków.


Zaprosił Pan Le Mystere des Voix Bulgares. Śpiewają tylko bułgarskie utwory?

Śpiewają muzykę dawną, ale także współczesną stylizowaną na dawną. Byli bardzo popularni w latach 90. Mają własny styl. Śpiewają tradycyjne bułgarskie pieśni, a na festiwalu wykonają także dwa utwory renesansowe: Gesualda da Venosy i Orlanda di Lasso. Nie używają renesansowej techniki śpiewania, więc ciekaw jestem ich wykonania renesansowych utworów.

Współtworzony przez Pana Il Giardino Armonico i Chór Filharmonii Wrocławskiej spotkają się pierwszy raz na wspólnym koncercie. Czego się Pan spodziewa?
Pięknego występu. Ważnym elementem tego festiwalu jest łączenie pracy gości i gospodarzy.Oprócz nich zespół, Vox Luminis zaśpiewa z wrocławskimi wiolonczelistami. Ciekaw też jestem, co wyniknie z otwartych dla publiczności zespołu Spira Mirabilis, który wykona "Pulcinellę" Igora Strawińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska