Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej z wyburzeniem garaży na uwłaszczonych gruntach na wrocławskich Popowicach? Miasto i ZDiUM nie pojawili się na spotkaniu

Aneta Kolesińska
Aneta Kolesińska
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy wrocławskich Popowic z niecierpliwością i obawami czekali na spotkanie miejskie w sprawie wyburzenia ich własności pod budowę drogi do "Portu Popowice". Po 3 miesiącach spotkanie z inwestorem - Vantage Development - wreszcie doszło do skutku, jednak kompletnie zawiodło ich oczekiwania. Nie pojawił się na nim żaden przedstawiciel z Urzędu Miasta ani ZDiUM, a deweloper nie był w stanie odpowiedzieć na wiele zadanych pytań, odsyłając ludzi do magistratu.

Mieszkańcy Popowic dowiedzieli się o decyzji wyburzenia garaży przy ul. Białowieskiej pod budowę drogi dojazdowej do nowego budynku "Port Popowice" 3 miesiące po uwłaszczeniu ich gruntów. Departament infrastruktury i transportu urzędu miejskiego poinformował, że "nie przewiduje się realizacji zadań inwestycyjnych ze wskazaną działką". Okazało się jednak, że od lat istniał miejscowy plan zagospodarowania miejskiego. O tym mieszkańcy nie zostali przez nikogo poinformowani. Trudne spotkanie w tej sprawie nie rozwiało wątpliwości właścicieli gruntów, a jedynie pozostawiło wiele pytań bez odpowiedzi.

Spis treści

Vantage Development kupił działkę w 2017 roku, a miejscowy plan, na którego podstawie powstał projekt przebudowy ulicy Białowieskiej, został uchwalony w roku 2009. Według prowadzącego spotkanie Dariusza Pawlukowicza, konsultacje prowadzone na temat gentryfikacji tej działki nie zawierały żadnych uwag dotyczących garaży. Co innego twierdzili obecni na spotkaniu właściciele gruntów, którzy po otrzymaniu pisma od ZDiUM natychmiast zaczęli walczyć o swoją własność.

Miejscowy plan zakłada wyburzenie garaży dla jednej drogi

Vantage Development wielokrotnie podkreślał, że musi trzymać się planów, według których powstająca droga będzie ułatwieniem komunikacyjnym dla 10-12 tysięcy potencjalnych mieszkańców tego terenu. Jednak budowa tej drogi i ronda kosztem wyburzenia 116 garaży wydaje się dla ich właścicieli niesprawiedliwa, zwłaszcza, że przedstawiali alternatywne rozwiązania, które mogłyby zadowolić obie strony.

Czy spotkań w sprawie garaży będzie więcej?

Przedstawicielem 80 osób obecnych na spotkaniu była kancelaria prawna Zatorski i Wspólnicy. Mecenas Marcin Zatorski przedstawił oficjalne stanowisko swoich klientów, którzy nie zgadzają się ze zbyciem garaży, jednak w trakcie spotkania nadmienił, że są otwarci na dalsze rozmowy w szerszym gronie.

- Osoby, które reprezentuję, oczywiście rozważą propozycje. Jednak wciąż pozostaje pytanie, czy budowa tej drogi to jedyna możliwość, którą inwestor przewiduje, czy istnieje alternatywa? - pytał mecenas Marcin Zatorski.

Odpowiedź inwestora wzburzyła część osób, ponieważ VD twierdzi, że musi trzymać się ustaleń obowiązujących w planie miejscowym i nikt nie rozważał zmiany przebiegu drogi.

- Kwestia zmiany wyznaczonej linii zabudowy w miejscowym planie jaką narzuciło miasto w 2009 roku, nie jest pytaniem do nas. Projekt był przygotowywany według wytycznych miasta, a zatwierdzany przez ZDiUM. Garaże na Białowieskiej wchodzą w kolizję z dostępem do drogi i ścieżek rowerowych - wyjaśnił Krzysztof Sadowski, zastępca dyrektora ds. realizacji inwestycji.

Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta odpowiada, że mimo nieobecności na spotkaniu zostali poinformowani o jego przebiegu, jednak trudno jest im określić kiedy odbędą się kolejne.

- Inwestycja ta dotyczy realizacji prywatnego zlecenia budowlanego z wykorzystaniem terenów i nieruchomości należących do osób fizycznych. Wiąże się z koniecznością budowy nowego układu komunikacyjnego, konkretnie sieci dróg dojazdowych zapewniających obsługę komunikacyjną nie tylko nowych budynków dewelopera, ale przede wszystkim budynków powstających na zlecenie rządowego podmiotu, odpowiadającego za budowę sztandarowego programu polskiego rządu Mieszkanie Plus. Brak dróg dojazdowych może opóźnić oddanie tej inwestycji w wymaganym terminie. Ani Miasto ani ZDiUM nie są stroną w toczącym się właśnie procesie - jest to pomysł i propozycja podmiotu reprezentującego zewnętrznych inwestorów - twierdzi Ewa Mazur, rzecznik prasowa ZDiUM.

Wielu mieszkańców otwarcie wyraziło swoje niezadowolenie na temat nieobecności przedstawicieli Urzędu Miasta Wrocławia oraz Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, którzy otrzymali zaproszenie od fundacji "Dom Pokoju". Proces wywłaszczenia na ten moment został wstrzymany, mieszkańcy będą musieli czekać na kolejne spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska