Basco Śląsk Brzeg Dolny

Środowe spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański BASCO Śląsk rozegra w hali Rokita w Brzegu Dolnym (początek o godz. 19.30). To efekt zadłużenia wrocławskiego klubu w spółce Spartan, która zarządza Orbitą, poprzednim obiektem Śląska.

O sprawie pisaliśmy już w poprzednim tygodniu. Zadłużenie to sięga już 350 tysięcy złotych i Spartan nie zgodził się na rozegranie jakiegokolwiek spotkania w Orbicie bez spłaty choć części długu.
- Wiem, że cała kwota mogłaby być zbyt dużym obciążeniem dla klubu, ale część pieniędzy musi wpłynąć na nasze konto. To podstawa ugody. W innym wypadku trudno mówić o dalszej współpracy - mówi Paweł Łosiński, prezes Spartana.

- W tej chwili nie mamy pieniędzy na wpłatę, czekamy jeszcze na ostatnią transzę od miasta za poprzedni sezon. Gdy tylko dostaniemy pieniądze - wpłacimy je na konto Orbity. Innego sposobu na rozwiązanie tego problemu nie ma. Ja potwierdzam, że taka należność rzeczywiście jest i chcemy ją na bieżąco spłacać. Ale nie możemy tego zrobić w tej chwili, nie tracąc płynności w spółce - wyjaśnia Mariusz Bałuszyński, prezes Śląska.

W oświadczeniu, wydanym na oficjalnej stronie, klub wyjaśnia, że zadłużenie spowodowane jest także przez zmianę warunków wynajmu Orbity. Gdy hala była miejska, dotacje sprawiały, że kluby sportowe za jej wynajęcie płaciły zaledwie 2 000 złotych za mecz lub w ogóle dostawały ja za darmo. Od lutego jednak halą zarządza spółka Spartan (zależna od gminy Wrocław) i jej cennik drastycznie się zmienił. Koszty zwiększyły się wielokrotnie.

- Tylko na papierze, bowiem miasto Wrocław, wspierając finansowo zespoły, dba o to, by hala praktycznie była za darmo. Śląsk też otrzymał wsparcie miejskie i z niego powinien uregulować zobowiązania - zaznacza Paweł Łosiński.
Nieoficjalnie mówi się, że Śląsk w poprzednim sezonie z pieniędzy miejskich miał sfinansować występy w ULEB Cup i wynajęcie hali. Rywalizacja w pucharach została jednak źle zbudżetowana. Nie założono awansu do kolejnej rundy, a co za tym idzie większej liczby spotkań i... wielkości premii dla graczy. I stąd ponoć biorą się problemy z opłatą za halę Orbita.

Szefowie BASCO Śląska nie wykluczają, że do Brzegu Dolnego przeniosą się na dłużej, ale jednocześnie zaznaczają, że wciąż liczą na porozumienie z Orbitą i powrót do Wrocławia.
- Chcę grać we Wrocławiu, ale w tej chwili po prostu nie mogę - mówi Bałuszyński.
Kibiców czeka więc wycieczka do Brzegu Dolnego. Trener Rimas Kurtinaitis najprawdopodbniej będzie miał do dyspozycji szerszy skład niż ostatnio w Ostrowie, gdzie mógł wystawić do gry zaledwie sześciu graczy. Do składu wraca Paweł Mróz, a być może już we wtorek kontrakt podpisze Artur Mielczarek.

Z BASCO Śląskiem trenuje też Amerykanin Jonny Reibel. Ten 22-letni rozgrywający latem był w kręgu zainteresowanie PGE Turowa, ale ostatecznie trafił do Atlasa Stali. W Ostrowie jednak nie wpadł w oko trenerowi Andrzejowi Kowalczykowi i szuka pracy we Wrocławiu. W obecnej sytuacji finansowej klubu mógłby jednak liczyć jedynie na możliwość gry oraz zapewnienie mieszkania, wyżywienia i nieznacznej kwoty wynagrodzenia. Jeśli zaakceptuje te warunki - zostanie w drużynie. Jego występ w środowym meczu nie wchodzi jednak raczej w grę.

350 913 zł - takie jest zadłużenie Śląska wobec spółki Spartan za mecze w Orbicie

10 meczów rozegrali w tym czasie koszykarze z Wrocławia w hali Orbita

2 000 zł - taka stawka za mecz obowiązywała przed powstaniem spółki Spartan

10 000 zł kosztuje od lutego 2008 roku hala (mecz i jeden trening) w tygodniu

15 000 zł trzeba zapłacić za halę (mecz i jeden trening) w czasie weekendu

25 000 zł to koszt wynajęcia Orbity na cały weekend (np. w przypadku koncertów)

2000 zł ma kosztować zespoły sportowe trzygodzinny trening w Orbicie

600 zł ma płacić Śląsk za mecz i jeden trening w hali Rokita w Brzegu Dolnym

51 km to odległość z centrum Wrocławia do hali Rokita w Brzegu Dolnym