Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o kolejkę przy Politechnice. Radni: Dlaczego miasto ma za nią płacić?

Marcin Torz
fot. Paweł Relikowski
Pracownicy Politechniki Wrocławskiej rozmawiali dziś z radnymi z komisji infrastruktury o budowie kolejki linowej nad Odrą. Przypomnijmy, że inwestycja ma pochłonąć 12 milionów złotych. Kosztami podzieli się po połowie urząd miejski i uczelnia. Nie wszystkim radnym taka opcja się spodobała.

- Dlaczego miasto ma płacić za kolejkę, która będzie służyła przede wszystkim pracownikom i studentom Politechniki - dopytywał Łukasz Wyszkowski, radny z Platformy Obywatelskiej. - Miasto ma kłopoty finansowe i nie możemy sobie pozwolić na takie wydatki.

Wśród radnych zawrzało zwłaszcza, gdy podniesiono kwestie opłat za przejazd. Dyrektor wydziału transportu, Marek Czuryło powiedział, że bilet ma kosztować tyle, ile zwykły jednorazowy (czyli trzy złote).

- Nie może być tak, że studenci i pracownicy Politechniki będą korzystali z kolejki za darmo, a wrocławianie będą musieli płacić - mówiła Elżbieta Górlaczyk (PO).

Pracownicy uczelni mówili, że kwestia opłat nie została jeszcze dokładnie ustalona. Lech Filipak, dyrektor Departamentu Nieruchomości i Eksploatacji Urzędu Miejskiego we Wrocławiu mówił, że opcję opłat na pewno trzeba omówić, bo... - To tak, jakbyśmy domagali się opłat od studentów i pracowników uczelni za przejście sąsiednią kładką Zwierzyniecką, która należy do miasta - mówił Filipiak.

Czesław Palczak (Prawo i Sprawiedliwość) podnosił również kwestię wysokich kosztów eksploatacji. Pracownicy PWR nie chcieli się szczegółowo ustosunkować do tej kwestii. Ale można przyjąć, że z pozyskiwaniem środków na utrzymanie będzie kłopot. Skoro za bilety nie będą płacić ani wrocławianie, ani osoby z uczelni, to trudno przypuszczać, że finansowanie zapewnią turyści...

Pomysł budowy kolejki spodobał się za to radnemu Szymonowi Hotale z klubu radnych Rafała Dutkiewicza. - Przecież to również ciekawe rozwiązanie komunikacyjne, a nie tylko ułatwianie życia studentom - mówił. - W okolicach ulicy Na Grobli powstały nowe mieszkania, mają też powstać kolejne. Dlatego też taka kolejka jest potrzebna.

Szymon Hotała odniósł się także do budowy w tym miejscu kładki. Takie rozwiązanie uznawane jest przez wiele osób, za lepsze i praktyczniejsze. - W tym miejscu Odra jest za szeroka. I budowa takiej kładki byłaby wielkim wyzwaniem - mówił Hotała.

Przypomnijmy, że Politechnika już podpisała umowę z wykonawca. Prace mają ruszyć na wiosnę 2013 roku i potrwają około pół roku. W ciągu godziny kolejka przewiezie (w dwie strony) 370 osób. Podróż z jednego brzegu na drugi zajmie 3 minuty. Dzięki kolejce łatwiej będzie się dostać z Wybrzeża Wyspiańskiego na ul. Na Grobli, gdzie Politechnika ma swoje budynki.

KOLEJKA LINOWA NAD ODRĄ - ZDJĘCIA Z BUDOWY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska