Jerzy Wójcik
Redaktor wydań internetowychGazeta WrocławskaMietków, Wrocław
1973 materiały
W dziennikarstwie zakochany od czasów, gdy wycinałem artykuły z papierowych gazet i układałem tematycznie w segregatorach. To jest od lat 90. XX wieku. Już w nowym wieku, miałem to szczęście trafić do połączonych redakcji Gazety Wrocławskiej i Słowa Polskiego, pod skrzydła świetnych dziennikarzy, jak się ich dziś nazywa, printowych. Zdążyłem powąchać papieru i farby drukarskiej w czasach, gdy internetowego dziennikarstwa nikt nie traktował poważnie. W tej papierowej rzeczywistości, gdy z wypiekami czekało się na nowe wydanie w kiosku, zajmowałem się głównie:
- miejską gospodarką komunalną i mieszkaniową, problemami lokatorów
- szeroko pojętą wrocławską komunikacją
- tematami naukowymi i związanymi z życiem uczelni
- historią Wrocławia
- turystyką na Dolnym Śląsku
To był jeszcze czas, gdy w gazetach więcej było miejsca na publicystykę i można było poświęcić 2-3 dni, by napisać dłuższą formę. Np. o mojej ukochanej kolei:
Bigos na torach, czyli WARS wita was
Zawsze przyjemność sprawiało mi pisanie o rzeczach nowych, najlepiej związanych z Wrocławiem. Gdy w 2006 roku już w portalu internetowym, a nie w papierze jako pierwszy pisałem o pomyśle wrocławskich studentów na portal nasza-klasa:
Co się stało z naszą klasą? Dzięki tej witrynie internetowej, dowiecie się tego!
... nie miałem pojęcia, że zyska taką popularność, że dopiero Facebook ją przebije!
Jako dziennikarz obserwowałem raczkujące portale internetowe i wbrew części moich kolegów po fachu, powtarzałem, że to nasza przyszłość. Tak zakochałem się w pracy w internetowym dzienniku i dostarczaniem nowych nformacji na portal GazetaWroclawska.pl. Od tej miłości był już tylko krok, do pozostania wydawcą internetowym największego i najlepszego portalu na Dolnym Śląsku i jednego z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce.
Teraz z przyjemnością czytam twórczość dziennikarzy i publikuję na stronie dla naszych wiernych Czytelników. No chyba, że teksty nie są jeszcze gotowe do publikacji... a zdradzę Wam, że to zdarza się częściej niż Wam, Czytelnikom się wydaje. Teksty wracają do poprawki, tak by były rzetelne, możliwe obiektywne i napisane przyjaznym dla Czytelnika językiem.
O tym, że nasz redakcyjny zespół robi to tak dobrze jak potrafi, przekonują telefony i maile od Czytelników, zaczynające się od zwrotów:
Tylko wy możecie mi pomóc. Piszę do was, bo wiem, że po waszych publikacjach dzieją się cuda. Czytam was od kilkudziesięciu lat, a teraz sam/sama przychodzę z problemem. Droga Gazeto Wrocławska, wierzę w was! Znajomy polecił mi was, bo jesteście najlepsi.
W fali internetowego, anonimowego hejtu, to są bardzo miłe rozmowy z Wrocławianami. A dla hejterów mam złą wiadomość... ich anonimowe, marnej jakości prowokacje, wyłącznie mnie bawią i poprawiają humor. Pisanie i publikowanie oparte na dobrej i sprawdzonej informacji, to najlepsza dla nich odpowiedź, no i oczywiście liczba Czytelników, którzy do nas wracają. Z tego jesteśmy dumni jako cały zespół Gazety Wrocławskiej.
A prywatnie dumny jestem z mojej Rodziny, żony i trójki cudownych słodziaków. Oni zawsze wspierają mnie w trudnych chwilach w pracy i pytają, kiedy coś znowu napiszę. No i poza prowadzeniem wydań internetowych piszę, bo to jest jak narkotyk i prawdziwemu dziennikarzowi ciężko przestawić się wyłącznie na czytanie i poprawianie tekstów.
W wolnych chwilach? Z Rodziną. Na rowerze, w górach, w biegach na orientację, ciągle zwiedzając piekny Dolny Śląsk i piszę o nim dla Was:
Z urodzenia opolanin, z wyboru wrocławianin. Po 15 latach mieszkania we Wrocławiu, w końcu także dolnoślązak, po przeprowadzce do gminy Mietków. Pracując we Wrocławiu, funkcjonując w mieście i poza nim, czuję, że mogę obiektywnie i na chłodno spojrzeć na sukcesy i problemy stolicy Dolnego Śląska.
Tych pracowników brakuje we Wrocławiu. Dostaną pracę od ręki
Z jednej strony w maju tego roku bezrobocie wyniosło już 6 procent, to najwyższy wskaźnik od lutego 2019 roku. Z drugiej pandemia spowodowała, że na polskim...
Tak wygląda Izera. Polski samochód elektryczny (ZOBACZ)
Izera - czyli pierwszy polski samochód elektryczny wziął nazwę od dolnośląskiej rzeki. We wtorek - 28 lipca dwa prototypy w wersji SUV-a i hatchback...
Wrocław: Policyjny tor przeszkód czeka na was! Dacie radę?
Zastanawialiście się jakie umiejętności i sprawność muszą mieć osoby, które zostają policjantami. Teraz sami możecie się przekonać, czy dalibyście radę. W te...
Są grzyby w dolnośląskich lasach. Gdzie jechać? (LOKALIZACJE)
Pogoda wciąż sprzyja wczesnemu sezonowi grzybowemu na Dolnym Śląsku, podczas którego królują borowiki szlachetne, koźlarze i pieprzniki jadalne (popularne...
Są grzyby w dolnośląskich lasach. Gdzie jechać (LOKALIZACJE)
Pogoda wciąż sprzyja wczesnemu sezonowi grzybowemu na Dolnym Śląsku, podczas którego królują borowiki szlachetne, koźlarze i pieprzniki jadalne (popularne...
Pociągi wróciły na linię Wrocław - Świdnica. Uwaga kierowcy!
Po 20 latach przerwy na linię kolejową Wrocław - Sobótka - Świdnica wracają pociągi. Na razie składy towarowe pojawiły się na odcinku pomiędzy Świdnicą i...
Pościg i uderzenie w mur. Uciekający sprawniejszy od policji
Samochód bez rejestracji, niesprawny i nieubezpieczony, a kierowca bez prawa jazdy. W pościg za nim ruszyli policjanci z Ząbkowic Śląskich. Nie udało im się od...
Akcja strażaków w Odrze. "Ktoś skoczył z mostu"
Trwa akcja straży pożarnej w Odrze przy moście Osobowickim. Strażacy ruszyli tam po wezwaniu od osoby, która widziała kogoś skaczącego z mostu do Odry. Na razie...
Czterogwiazdkowy hotel rośnie przy węźle bielańskim (ZOBACZ)
Na nowym hotelu budowanym tuż przy węźle bielańskim i w pobliżu al. Karkonoskiej właśnie zawisła wiecha. Formalnie czterogwiazdkowy budynek sieci Q Hotel...
Nocna akcja GOPR. Mężczyzna utknął w Sudetach na całą noc
Nocna akcja Sudeckiej Grupy GOPR w rozległym Masywie Śnieżnika. Turysta zdobył jeden z najwyższych sudeckich szczytów po czym w trudnych warunkach pogodowych,...