Żużel. King's Lynn - Betard Sparta 50:46. Baron: Maks? No fruwał, fruwał (AKTUALIZACJA)

Gwiazdy King’s Lynn wygrały w piątek na swoim torze towarzyski mecz z wicemistrzami Polski 50:46. Gospodarze mieli jednak dużo szczęścia, przejeżdżając 16-biegowe spotkanie na czysto, bez żadnej literki, a przy tym korzystając z czterech wykluczeń gości (upadku Szymona Woźniaka w ostatnim wyścigu, na ostatnim łuku, nie bierzemy pod uwagę). Dość wyrywny okazał się Maks Drabik, najpierw powodując upadek swój i prowadzącego Nielsa Kristiana Iversena (bieg 10. - leżeli także Maciej Janowski i Rory Schlein), a później - według sędziego - Carla Wilkinsona (bieg 12.). Oprócz dwóch wykluczeń 18-latek zapisał też jednak przy swoim nazwisku trzy trójki. Szybki i ostry był ten Maksiu.

Żadnego biegowego zwycięstwa nie odniósł Maciej Janowski, ale - biorąc pod uwagę charakterystykę tego zawodnika - martwić się nie trzeba. To raczej typ, który całego siebie wkłada w spotkania o stawkę. A w piątkowy wieczór chodziło głównie o rozjeżdżenie się.

- Cóż, fajna zabawa, a przy okazji podnieśliśmy sobie poprzeczkę, zaczynając sezon na angielskim torze. Jeśli chodzi o Maksa, to fruwał, no fruwał, a te jego wykluczenia to nie efekt zbyt ostrej jazdy. Po prostu krawężnik był usypany na równi z torem, a świecąca przy deszczu i słabawych jupiterach płyta nie pozwalała odróżnić, gdzie jest tor, a gdzie beton. Maks wjechał w ten krawężnik, pociągnęło go na koleinie i puknął w przednie koło Iversena. A druga scysja? Z wyjścia chłop się na Maksa nakładał i w to w ten sposób, że na prostej na nim wręcz leżał. Drabik nie kwalifikował się do wykluczenia, ale tak zdecydował sędzia – mówi nam menedżer Piotr Baron.

Co wyeliminowało z bitwy o Anglię Adriana Gałę? - Dzień wcześniej w czasie treningu usiadł na tyłek, lekko uderzył też głową i mówił, że trochę się w niej kręci. Nie było więc sensu ryzykować – dodaje Baron.

Zawodnicy wrócili do Polski w sobotę, a ich motocykle w niedzielę. W poniedziałek natomiast w CH Magnolia Park (godz. 18) prezentacja ekipy. Do dyspozycji kibiców będą: Tomasz Jędrzejak, Janowski, Tai Woffinden, Szymon Woźniak, Vaclav Milik, Nick Morris, Drabik, Damian Dróżdż, Gała, Piotr Baron, Mariusz Cieśliński i Krzysztof Gałańdziuk (kierownik drużyny).

To będzie pracowity dzień dla całej ekipy. Przed prezentacją zawodników czekają m.in. wizyty u sponsorów i chorych dzieci, sesja zdjęciowa, a także szkolenie medialne, prowadzone przez Adriana Skubisa, byłego rzecznika prasowego piłkarskiej Ekstraklasy. To człowiek, który w piłkarskiej spółce współpracował swego czasu z jej ówczesnym prezesem, Andrzejem Rusko, obecnie znów zaspokajającym miłość do speedwaya.

Co dalej? Nie odbędzie się planowany pierwotnie na wtorek w Poznaniu sparing z Wandą. Wrocławianie zamierzają potrenować tam sami we wtorek i w środę, a w czwartek i w piątek pościgać się z Lokomotivem Daugavpils. A co na to pogoda, czas pokaże.

King’s Lynn Stars - Betard Sparta Wrocław 50:46

King's Lynn:
Niels Kristian Iversen 10 (3,2,3,2)
Rory Schlein 5+1 (0,1*,3,1)
Scott Nicholls 10 (1,2,1,3,3)
Mads Korneliussen 8+1 (3,0,3,0,2*)
Robert Lambert 5 (1,1,3,0)
Kai Huckenbeck 3+1 (0,0,1,2*)
Lewis Rose 2+1 (1*,1,0)
Carl Wilkinson 7 (2,3,2)

Betard Sparta Wrocław:
Tai Woffinden 10 (2,3,2,3)
Nick Morris 5+2 (1*,2*,2,0)
Szymon Woźniak 6+1 (0,3,2,1*,w)
Tomasz Jędrzejak 4 (2,0,w,1,1)
Maciej Janowski 7+1 (2*,1,2,2)
Maksym Drabik 9 (3,3,w,w,3)
Damian Dróżdż 5 (3,w,1,1)
Adrian Gała ns

Bieg po biegu:
1. Iversen, Woffinden, Morris, Schlein 3:3
2. Korneliussen, Jędrzejak, Nicholls, Woźniak 4:2 (7:5)
3. Drabik, Janowski, Lambert, Huckenbeck 1:5 (8:10)
4. Dróżdż, Wilkinson, Rose 3:3 (11:13)
5. Woźniak, Iversen, Schlein, Jędrzejak 3:3 (14:16)
6. Woffinden, Morris, Lambert, Huckenbeck 1:5 (15:21)
7. Drabik, Nicholls, Janowski, Korneliussen 2:4 (17:25)
8. Schlein, Morris, Rose, Dróżdż (w/u) 4:2 (21:27)
9. Lambert, Woźniak, Huckenbeck, Jędrzejak (w/u) 4:2 (25:29)
10. Iversen, Janowski, Schlein, Drabik (w/su) 4:2 (29:31)
11. Korneliussen, Woffinden, Nicholls, Morris 4:2 (33:33)
12. Wilkinson, Huckenbeck, Dróżdż, Drabik (w/su) 5:1 (38:34)
13. Nicholls, Janowski, Woźniak, Lambert 3:3 (41:37)
14. Woffinden, Iversen, Jędrzejak, Korneliussen 2:4 (43:41)
15. Drabik, Wilkinson, Dróżdż, Rose 2:4 (45:45)
16. Nicholls, Korneliussen, Jędrzejak, Woźniak (w/u) 5:1 (50:46)

GKM Grudziądz - Get Well Toruń 45:45

GKM: Okoniewski 8+2 (2,3,1*,2*), Buczkowski 8+1 (1*,w,2,3,2), Lindbaeck 5 (2,0,2,1), Ljung 9+3 (1*,3,1*,3,1*), A. Łaguta 3 (d,3,d,-), Nowak 2+1 (1*,-,0,1), Trzensiok 4 (2,2,0), Rujner 6+1 (2*,1,3).

Get Well: Vaculik 10+1 (3,1*,3,3), Gomólski 6+1 (0,2,2*,2), Miedziński 7 (3,1,3,-), Kościelski 0 (0,0,0,0,0), Hancock 12 (3,2,3,1,3), Przedpełski 6+1 (3,1,2*,0), Kopeć-Sobczyński 4+1 (0,1,0,1*,2).

Benefis Chrisa Harrisa (Coventry): 1. Doyle 12+3 (1,3,3,3,2), 2. N. Pedersen 12+2 (1,2,3,3,3), 3. Schlein 11+1 (1,3,2,2,3), 4. Nicholls 10+0 (2,2,2,1,3), 5. Jonsson 10 (2,1,2,3,2), 6. Cook 8 (1,2,3,2,0), 7. Harris 9 (2,3,1,1,2), 8. Kasprzak 8 (3,3,1,0,1), 9. Worrall 7 (0,1,3,2,1), 10. Woryna 6 (3,1,1,u,1), 11. Ułamek 7 (3,0,0,1,3), 12. Garrity 5 (2,0,0,3,0), 13. Hansen 2 (0,0,0,2,0).