Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Zderzenie dwóch tramwajów. Czy zabrakło prądu w trakcji? (LIST)

WSK
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne fot. Jarosław Jakubczak
Czy we Wrocławiu znów musi dojść do poważnego wypadku tramwajowego, porównywalnego z tym przy ul. Legnickiej, by coś się zmieniło w MPK - pyta w liście nasz Czytelnik. Wczoraj był on uczestnikiem kolizji, w której zderzyły się dwa tramwaje przy ul. Powstańców Śląskich. Motorniczy tramwaju linii 2 z nieznanych jeszcze przyczyn nie zdołał wyhamować przed wozem linii 24. Zdaniem naszego Czytelnika wszystko wskazuje na to, że zabrakło prądu w sieci, a motorniczy nie mógł nic zrobić. Rzeczniczka MPK tłumaczy, że nie są jeszcze znane przyczyny tego zdarzenia i twierdzi, że wrocławskie tramwaje są bezpieczne.

Oto cały list naszego Czytelnika:

Szanowna Redakcjo
W dniu wczorajszym (czwartek, 6.12.2012r.) tramwaj linii 2 najechał na tramwaj linii 24 stojący na przystanku Jastrzębia. Ktoś powie: nic nadzwyczajnego, pewnie ten z 2 jechał za szybko i nie wyhamował. Niestety, ale jest to błędna odpowiedź.
Byłem pasażerem tramwaju linii 2 i z początku ta stłuczka wydawała mi się jakimś absurdem, bo ten tramwaj ruszając z przystanku na Hallera jechał bardzo wolno i mimo, że prowadził go młody motorniczy, powinien zahamować go bez problemu. Po uderzeniu w stojący na przystanku tramwaj linii 24 starszy motorniczy z tej 24 przyszedł zapytać się tego młodego czy nic mu się nie stało i powiedział, aby się nie przejmował, bo żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń, a przede wszystkim nie było prądu w sieci. Ten młodszy, wyraźnie zdenerwowany sytuacją stwierdził, że hamował awaryjnie i tylko widział że uderzy w 24, bo jego tramwaj bez prądu w sieci prawie w ogóle nie zwalniał. Mogę potwierdzić, że motorniczy z 2 hamował awaryjnie, bo zaczęły w tramwaju dzwonić wszystkie dzwonki i słychać było dźwięk jakby coś spadło na szyny.
Jednak nie to jest najważniejsze, dwóch motorniczych stwierdziło, że nie było prądu w sieci i jeden tramwaj jadący bardzo wolno nie był wstanie zahamować! Rodzi to moje pytanie: co by się stało gdyby tramwaj linii 2 jechał szybciej, w 2 i 24 było więcej ludzi? Mielibyśmy prawdopodobnie powtórkę sytuacji z poprzedniego roku spod Magnolii. Czy MPK naprawia tramwaje tak jak autobusy, że staje diagnostyczną mają u siebie i jak mówi stare porzekadło "ręka rękę myje"? Co musi się jeszcze stać, aby policja, prokuratura, a przede wszystkim pan prezydent Dutkiewicz wreszcie zainteresowali się tym co dzieję się w MPK i jakimi pojazdami jesteśmy na co dzień wożeni po naszym mieście!

Pasażer codziennie korzystający z usług MPK Wrocław

Na wątpliwości pasażera odpowiada rzeczniczka MPK:

Wrocławskie tramwaje są bezpieczne. Ten fakt potwierdzają przeglądy rejestracyjne dokonane w tym roku w prawie wszystkich naszych tramwajach (nowo zakupione tramwaje ich nie wymagają). Przeglądów rejestracyjnych na mocy rozporządzenia Ministra Infrastruktury dokonuje uprawniona to tego instytucja z Warszawy (Instytut Gospodarki Przestrzennej i Mieszkalnictwa - Zakład Komunikacji Miejskiej). Komisja była u nas w lutym i listopadzie i wszystkie tramwaje, które tego wymagały, przeszły przeglądy.
Jeśli chodzi o zdarzenie, którego świadkiem był Państwa Czytelnik, nie znamy jeszcze przyczyn z jakich do niego doszło. Czarna skrzynka, z której ściągamy dane wyjaśni, czy w trakcie hamowania było napięcie w sieci, w którym momencie nastąpiło hamowanie, jak daleko od pojazdu poprzedzającego był pojazd nadjeżdżający i to pozwoli zdiagnozować przyczyny.
Bez względu jednak na to, brak napięcia trakcyjnego nie powoduje braku hamulców. Tramwaje mają akumulatory pokładowe z których zasilane są hamulce nawet, gdy nie ma zasilania z sieci trakcyjnej. Przywoływanie w tym momencie zdarzenia z ul. Legnickiej z 2011 roku jest nie na miejscu. Zdarzenie to nie było spowodowane brakiem zasilania z sieci. Sprawę tę zbadała już prokuratura i postawiła motorniczemu zarzuty m.in. spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym i skierowała sprawę do sądu.
Jeśli zaś chodzi o ostatnie doniesienia prasowe dotyczące MPK zapewniamy, że wszystko jest przez nasz skrupulatnie badane i analizowane. Poważnie traktujemy wyniki kontroli ITD i niczego nie zamiatamy pod dywan. Nasi pasażerowie mogą być spokojni o swoje bezpieczeństwo. Jest ono dla nas priorytetem.
Agnieszka Korzeniowska
rzecznik prasowy MPK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska