Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: prapremiera "Wielkiej Wody" w NFM. Zobacz co przed seansem mówili serialowi twórcy i aktorzy podczas spotkania z mediami

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
30.09.2022 wroclaw konferencja przed premiera filmu wielka woda, fot.magdalena pasiewicz/ polska press
30.09.2022 wroclaw konferencja przed premiera filmu wielka woda, fot.magdalena pasiewicz/ polska press Magda Pasiewicz
Od premiery serialu "Wielka Woda" o Powodzi Tysiąclecia na platformie Netflix dzieli nas niecały tydzień. W piątek zaś aktorzy i twórcy serii spotkali się z wrocławianami na przedpremierowym pokazie w Narodowym Forum Muzyki. Przeczytaj co mówili przed seansem podczas spotkania z mediami.

- Pomysł na ten serialu wziął się z życia i z filmu – zaczęła tajemniczo Anna Krępińska, producentka „Wielkiej Wody”. - Pochodzę z Wrocławia, przyjechałam do rodziców i powódź mnie tu zastała. Te zdarzenia przez wiele lat we mnie były. Parę lat temu zaś zafascynował mnie serial Czarnobyl i dramat katastroficzny pasował mi właśnie do historii z Powodzią Tysiąclecia w tle – wyjaśniła.

Według producentki pomysł rodził się powoli i był poparty szerokim rozeznaniem.

Jan Holoubek znów zrealizował obraz we Wrocławiu. Przyznaje jednak, że tym razem jest wyjątkowo. - Najważniejszy w tej historii jest oczywiście scenariusz. Kacper Bajon i Kinga Krzemińska stanęli na wysokości zadania, a ja i Bartłomiej Ignaciuk musieliśmy się zmierzyć z tym jak pokazać ich wizję. Łatwo napisać, że ul. Więckowskiego jest pod wodą ale teraz problem w tym jak to zrealizować – mówił pół żartem pół serio reżyser.

- To jest historia, która od początku miała być o ludziach – trójce bohaterów i ich najbliższych. Katastrofa jest oczywiście świetnym zapalnikiem do takiej opowieści. Ja skupiałam się jednak na postaciach - ripostowała Kinga Krzemińska, scenarzystka.

Bartek: To jest taka skala projektu, że łatwiej się nim podzielić niż nie. Nastąpił podział by każdy z nas mógł się zmierzyć z tematem. Pół roku myśleliśmy o tym jak „zalać” to miasto. Powódź jest tłem ale tłem monumentalnym.

Kacper Bajon, także scenarzysta serialu również wspomniał o researchu, którego dokonał przed napisaniem historii. – Rozmawialiśmy z osobami, które przeżyły powódź, zarówno tymi, które były wówczas na ważnych stanowiskach jak i mieszkańcami miasta. Potem trzeba było dopracować wszystko z reżyserem, a następnie z aktorami, którzy dopiero dają postaciom życie. Najtrudniej pracowało mi się nad Jaśminą ale nie miałem takich sytuacji, że musiałem coś radykalnie zmienić.

W rolę wspomnianej Jaśminy wciela się w serialu „Wielka Woda” Agnieszka Żulewska. - Jaśmina została sprowadzona do Wrocławia by pomóc ludziom wyjść z sytuacji kryzysowej. Każda z postaci napisanych przez Kacpra i Kingę to studium skomplikowanych życiorysów. W tej roli czułam się pięknie. Dawno nie miałam tak pięknego zadania – mówiła o przygodzie z serialem.

Tomasz Kot gra w Wielkiej Wodzie prezydenta miasta. - Jestem po prostu prezydentem. Czy skutecznym? Na pewno wypełniłem wizję scenarzystów – śmieje się aktor. - To była dla mnie gigantyczna, sentymentalna podróż. W tych czasach w Legnicy, z której pochodzę, mój ojciec stał na czele komitetu przeciwpowodziowego. Byłem w szoku, jako osoba, która spędziła zresztą z bratem, wiele dni na wałach, że ktoś tak odtworzył i zobrazował naszą młodość.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska