Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Nielegalne targowisko na rogu Gubińskiej i Strzegomskiej. Handlarze powinni zniknąć

Karolina Szypuła
Nielegalnych targowisk jest we Wrocławiu sporo. To na rogu ulicy Gubińskiej i Stzregomskiej szczególnie uprzykrza życie mieszkańcom. Mimo interwencji mieszkańców i straży miejskiej stragany nie znikają.

Na rogu ulic Gubińskiej i Strzegomskiej we Wrocławiu stragany zajmują chodnik, co utrudnia poruszanie się pieszym, którzy muszą korzystać ze ścieżki rowerowej, zaś rowerzyści w tej sytuacji – z jezdni. Pomimo interwencji strażników miejskich handlarze nie odpuszczają.

W całym mieście takich nielegalnych punktów handlowych jest sporo. Zazwyczaj jednak nikomu nie przeszkadzają. Inaczej jest przy Gubińskiej. - Przechodząc przez pasy nie można wejść na chodnik, bo cały zastawiony jest przez handlarzy – denerwuje się Jarosław Mazur, mieszkający w pobliskim budynku. – Ludzie zatrzymują się, żeby coś kupić, zaś inni na nich wpadają. Wciąż jest tam zamieszanie – dodaje.

Okoliczni mieszkańcy wielokrotnie interweniowali w straży miejskiej, jednak efektów nie widać. – Potwierdzam, że mieliśmy zgłoszenia w związku z prowadzeniem nielegalnej działalności na rogu ul. Gubińskiej. Straż Miejska podejmuje tam systematyczne działania – odpowiedział nam Sławomir Chełchowski, rzecznik prasowy straży miejskiej.

– Skoro straż miejska interweniuje, to dlaczego stragany nie znikają choćby na jeden dzień? – dziwi się Zofia Małecka. Strażnicy twierdzą, że handlarze nie tylko słyszą upomnienia, ale też dostają mandaty. – Prowadzenie takiej działalności jest niezgodne z prawem. Za takie wykroczenie grozi mandat do 500 zł, może również zostać zajęty sprzedawany towar – tłumaczy Sławomir Chełchowski.

Co na to wszystko handlarze? Nie komentują sytuacji. Mówią, że jakoś trzeba zarabiać na życie. Nie przejmują się obowiązującym prawem, ani skargami mieszkańców. – Wie pani, interes się kręci, ludzie kupują – mówi jeden z nich.

Faktycznie, miejsce w pobliżu przystanku "Nowy Dwór" jest idealne z tego punktu widzenia. Wielu przechodniów zatrzymuje się, kupuje i po chwili idzie dalej. Nie wszyscy jednak są zadowoleni. – Obok jest wiele sklepów, w których można kupić warzywa. Nie trzeba tego robić na środku chodnika – denerwuje się Halina Maślik. – Miasto powinno podjąć odpowiednie działania, aby raz na zawsze usunąć nielegalnych handlarzy – dodaje.

A co ty sądzisz o takich nielegalnych targowiskach? Czy powinny zniknąć? A może robisz tam zakupy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska