18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Usychają drzewa na przebudowanym placu Nowy Targ. Trzeba je wymienić

Aleksandra Zienkiewicz
fot. Aleksandra Zienkiewicz
Właśnie mija miesiąc od otwarcia odnowionego placu Nowy Targ i parkingu pod nim. Efekt remontu samego placu budził już kontrowersje u wielu osób. Cześć wrocławian twierdzi, że jest szary i bez polotu, a przede wszystkim – brakuje mu zieleni. Tymczasem okazuje się, że nawet te drzewa, które w ramach inwestycji tam posadzono, są w bardzo złym stanie i trzeba będzie je wymienić.

W lipcu dwie wizje lokalne wykonał Zarząd Zieleni Miejskiej. Okazało się, że nowe kasztanowce są w fatalnym stanie: mają głębokie pęknięcia pni, odwarstwienia kory i oznaki chorobowe.

Ekspert od zieleni komentuje: - To wady niedopuszczalne, dlatego drzewa powinny być zwrócone szkółce, która je sprzedała – mówi dr Monika Ziemiańska z Uniwersytetu Przyrodniczego. To jednak nie wszystko. Niewłaściwie położono kraty wokół drzew starszych, części z nich usunięto za dużo korzeni. - Może to doprowadzić do śmierci drzew, ponieważ dla rośliny najważniejsze są najpłycej położone korzenie - wyjaśnia dr Ziemiańska.

Zarząd Zieleni Miejskiej wskazuje również na pozostawienie martwego kasztanowca oraz na nieestetyczne odtworzenie zieleńców przy północnej pierzei placu. Uschnięte drzewo powinno zostać usunięte i zastąpione nowym, a zieleńce wykonane zgodnie ze sztuką ogrodniczą.

Co na to Wrocławskie Inwestycje, spółka nadzorująca przebudowę placu Nowy Targ? - Obecnie wymieniamy korespondencję z Zarządem Zieleni Miejskiej i firmą. Przewidujemy, że bieżące usterki zostaną usunięte do połowy września – mówi Marek Szempliński, rzecznik spółki.

Na wymianę drzew będzie trzeba poczekać dłużej – będą sadzone jesienią tego roku, bądź wiosną przyszłego, w zależności od wymagań gatunkowych. Niewykluczone, że nie będzie to ostatnia wymiana, bo nowe drzewa mogą się np. nie przyjąć. Właśnie dlatego w umowie na zagospodarowanie placu zielenią, zapisano, że miasto przejmie zarządzanie nią dopiero po trzech latach. Wtedy drzewa czy krzewy powinny się przyjąć i wyglądać bez zarzutu, a do tego czasu pielegnacja czy ewentualna wymiana uschniętych egzemplarzy to zadanie firmy ABC-Service - jednego z podwykonawców.

Nie jest to jedyny przypadek traktowania drzew „po macoszemu” podczas inwestycji we Wrocławiu. Przy obecnie trwających pracach na ul. Purkyniego uszkodzono systemy korzeniowe lip rosnących najbliżej jezdni. Może to mieć dla nich fatalne skutki. Równie niebezpiecznym zabiegiem jest niwelacja terenu, czyli obniżanie, podczas którego często usuwa się część brył korzeniowych. Taka sytuacja miała miejsce np. przy wieżowcu Sky Tower. Tam część drzew już dziś usycha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska