Organizacja ruchu na mostach Osobowickich budzi ogromne emocje
Przypomnijmy, że urząd miejski zdecydował, że po remoncie (który rozpocznie się nie wcześniej niż w 2023 r.) przez mosty w kierunku od centrum będą prowadziły dwie jezdnie: jedna dla samochodów i oddzielna dla pojazdów MPK. W kierunku do centrum, natomiast, planowana jest jedna jezdnia, wspólna dla aut i MPK. Na moście z obu stron będą chodniki, a po jednej dwukierunkowa droga rowerowa. Miasto samo informuje, że po realizacji tego wariantu przepustowość mostu pogorszy się na wlocie do centrum, a dla całego rejonu pozostanie na poziomie podobnym do obecnego.
Z mieszkańcami i radnymi osiedli konsultowane były cztery warianty przebudowy mostu, jednak przyjęte zostało rozwiązanie stworzone przez urzędników później, jako kompromisowe. I, jak często jest z kompromisami, nie zadowala prawie dla nikogo.
"Przy aktualnie realizowanej koncepcji do centrum będzie jeden wspólny pas, co będzie generować korki i niebezpieczne sytuacje" - mówi radny miejski z klubu Prawo i Sprawiedliwość Michał Kurczewski.
Radni apelują o zmianę planów
O zmianę planów dotyczących remontu mostów Osobowickich apelują do władz miasta radni osiedla Karłowice-Różanka. W uchwale z 8 grudnia wskazują, że wydzielony pas ruchu dla komunikacji zbiorowej w mieście jest obecnie wymogiem cywilizacyjnym. Zwracają uwagę, że wybrany wariant przebudowy mostów nie uwzględnia głosów i protestów mieszkańców ani głosów radnych osiedla przekazywanych podczas konsultacji społecznych.
"W związku z informacją o przebudowie mostów Osobowickich, Rada Osiedla Karłowice-Różanka apeluje do władz miasta o bezwzględne wydzielenie pasa komunikacji zbiorowej w obu kierunkach, niezależnie od przyjętego wariantu remontu" - uchwalili radni osiedlowi.
Jednak tę propozycję Michał Kurczewski nazywa skrajną i przypomina, że mieszkańcom, którzy uczestniczyli w konsultacjach zależało przede wszystkim na tym, aby po remoncie zachować obecną organizację ruchu, czyli jeden pas dla wyjeżdżających z centrum i dwa dla wjeżdżających: dla aut oraz pojazdów MPK.
O tym, że wrocławianie nie chcieli zmian - poza wyremontowaniem mostów - mówi także Grzegorz Maślanka, przewodniczący zarządu osiedla Karłowice-Różanka poprzedniej kadencji, który był mocno zaangażowany w konsultacje.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Będą jeszcze większe korki?
"Według mnie, mieszkańcy oraz rady osiedli - chociaż one też nie były jednomyślne - najbardziej chcieli pierwszego wariantu, czyli pozostawienia tak jak jest. Natomiast miasto wymyśliło jeszcze piątą koncepcję, która nie była konsultowana. Nazwali ją "wariant IIa" i powiedzieli, że jest to koniec konsultacji" - wspomina Maślanka, który był na spotkaniu podsumowującym konsultacje i dodaje: - "W czasie konsultacji byliśmy na bieżąco w kontakcie z mieszkańcami. My, działacze rad osiedli, którzy byliśmy najbardziej zaangażowani, nie mówiliśmy o swoich przemyśleniach, tylko reprezentowaliśmy mieszkańców. Mieszkańcy do nas dzwonili, pisali maile, pisali na Facebooku i widzieliśmy, że naprawdę boją się, że będą jeszcze większe korki niż są".
Zdaniem Maślanki sukcesem konsultacji jest zgoda miasta na zachowanie lewoskrętu z mostu w ul. Osobowicką i rezygnacja z "nawrotki" w rejonie ul. Bałtyckiej. Za plus uważa również to, że udało się przekonać urzędników do "odwrócenia" pasów ruchu. - Dzięki konsultacjom władze miasta zrozumiały, że jak już robić dwa pasy to lepiej do wyjazdu z centrum: to jest logiczne, żeby ułatwić tym wszystkim pojazdom wyjazd, a nie wjazd do centrum. Natomiast mieszkańcy będą niezadowoleni z tego, że na wjeździe do centrum jest jeden pas - mówi Grzegorz Maślanka.
Miasto wyjaśnia, że konsultacje społeczne pozwoliły poznać opinie mieszkańców na temat zagospodarowania przestrzeni i organizacji ruchu w oparciu o jeden z czterech wariantów.
"W ramach konsultacji zebrane zostały opinie i rekomendacje mieszkańców i mieszkanek na temat proponowanych wariantów. Wynikiem przeprowadzonej analizy opinii i uwzględnieniem wyrażonych w nich potrzeb było powstanie nowego wariantu tzw. IIa, czyli modyfikacji wariantu II. Teraz projektant pracuje nad szczegółowymi rozwiązaniami technicznymi" - mówi Elżbieta Maciąg z Wydziału Inżynierii Miejskiej ratusza.
Kładki nie brano pod uwagę, ale sprawa jest otwarta
Wszystkie strony, łącznie z miastem, zgadzają się, że kładka pieszo-rowerowa wybudowana obok wąskiego mostu byłaby rozwiązaniem wielu problemów i dylematów związanych z organizacją ruchu na mostach Osobowickich. Jednak urzędnicy, nie chcąc dodatkowych kosztów, w ogóle nie włączyli opcji budowy kładki do żadnego z konsultowanych wariantów.
Dla urzędników sprawa konsultacji jest zamknięta.
"Na etapie projektowania mogą nastąpić modyfikacje, wynikające z uwarunkowań technicznych, jednak będą one oparte na wypracowanych w ramach konsultacji zasadach" - zaznacza Elżbieta Maciąg.
Sprawa kładki pozostaje jednak otwarta.
"Kładka obok powinna powstać. To rozwiązanie w przyszłość. Ludzie nie chcą zmian na samym moście, więc ta kładka dawałaby możliwość i przejścia, i przejechania rowerami bezpiecznie i z dala od ruchu samochodów. A na moście nie trzeba byłoby zwężać jezdni, żeby upchnąć tam chodniki i drogę rowerową" - wyjaśnia Michał Kurczewski i przypomina, że wśród poprawek do budżetu, które złożyli radni klubu PiS, jest przygotowanie dokumentacji projektowej i budowa kładki po wschodniej stronie mostów Osobowickich.
Radni PiS proponują przeznaczyć na kładkę 10 mln zł w roku 2023 i tyle samo rok później. Głosowania na sesji rady miejskiej rozstrzygną, czy poprawki przejdą.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?